Bo CLAUDIA CARDINALE nigdy nie wyglądała lepiej.
Bo LEE MARVIN, BURT LANCASTER, ROBERT RYAN i WOODY STRODE
to zawodowcy jak się patrzy.
Bo Richard Brooks to zawodowiec.
Jeden z najbardziej drapieżnych westernów w historii kina.
Po prostu bezbłędny.
He he zgadzam się naprawdę wyjątkowy western, aktorzy zagrali rewelacyjnie, Lancaster stworzył świetną kreację, do tego śliczna Claudia Cardinale - miodzio :)
Zgadzam się z Autorem w 100% - Cardinale w tym filmie ponętna jak diabli :) I ta jej kwestia: "zrobiłabym wszystko, puszczałabym się" :) Eh, jakim cudem Lancaster oparł się jej wdziękom i wyciągnął niewłaściwy pistolet? ;)
Sam film, to coś jak wojna trojańska w westernowej scenerii. Wszystko poszło o kobietę. Bardzo dobrze się ogląda, zwłaszcza z taką gwiazdorską obsadą i ciętymi kwestiami ("Mogłaby obsłużyć cały regiment. Ale tańczyć nie potrafi").
Mam nadzieje, ze wiesz, ze nie o niej padlo stwierdzenie : "Moglaby obsluzyc caly regiment, ale tanczyc nie potrafi"?
Całkiem udany western, choć po takiej obsadzie i reżyserze oczekiwałem trochę lepszego widowiska. Pierwsze skrzypce gra Burt Lancaster, Cardinale piękna jak zazwyczaj (boli mnie zawsze jak słucham jej angielskiego) - ale lepiej wyglądała chociażby w "Osiem i pół", gdzie wraz z jej pojawieniem ekran dosłownie wypełniał się słońcem. Udanie wypadają też Jack Palance, Robert Ryan i Lee Marvin. Stare wygi (a grają ich przecież gwiazdy westernów) na początku działają według planu i zapowiada się "styl rambo", ale scenariusz zaskakuje widza i zawodowców. Wolę zdecydowanie jak Brooks robi dramaty niż westerny...
> Jeden z najbardziej drapieżnych westernów w historii kina.
Wymieniłbym kilkanaście bardziej drapieżnych, cokolwiek miałeś na myśli...
Trudno się nie zgodzić. Samo zaangażowanie Claudii Cardinale nie uczyni z westernu kolejnego Once Upon Time on a West. Dobry western, ale trudno porównywać go z arcydziełami poziomu Sergio Leone. Zbyt wesoły, pozytywny i oczywisty.
Świetny film. Nie jest tak cukierkowy jak westerny z lat 50 i 60, ale i nie tak mocny jak Peckinpah czy Leone. Dokładnie coś pomiędzy:) No i świetna obsada aktorska, Lancaster w tym filmie to mistrzostwo świata. I ta piękna Claudia....
Fenomenalny dialog Cardinale z Lancasterem:
"- Idź do diabła!
- Tak, proszę pani, to w moją stronę."