Obejrzałam ten film i myślałam, że padnę. Jeszcze na początku, bez tych stworów, było w
miarę przerażająco, ale gdy wyskoczyły zmutowane Voldemorty zaczęłam się zwijać ze
śmiechu.
Dorzucę jeszcze starego "Egzorcystę";-) A "Zejście" z czystym sumieniem można polecić komuś kto ma chandrę, żeby go trochę rozweselić.
Zgadzam się, film po prostu straszny... strasznie gów*iany. Chłopak kiedyś oglądał i dokładnie nie pamiętał więc obejrzeliśmy w domu z myślą, że się trochę wystraszymy...
Nie pamiętam teraz czy dotarłam do końca - ale wątpie. Bardzo słaby, bardzo amerykański, bardzo beznadziejny no i nie wiem jak takie coś może mieć tak wysoką ocenę? Straszne!