Odrobinę pokryty kurzem. Nie na obecne czasy. Na pewno w swoich czasach był ważnym głosem w debacie dot. koloru skóry i rasizmu. I dzięki temu, osiągnął sukces, zasłużony. Dzisiaj może pokazywać jedynie (aż?) jak jeszcze niedawno ludzie byli uprzedzeni z powodu koloru skóry. Błahostki, na którą nie mamy wpływu.
Naprawdę tak uważasz ? W Polsce ? Wyobraź sobie, że przychodzi dziewczyna z czarnoskórym chłopakiem, a jej rodzice wręcz skaczą z radości?
Zgadzam się z przedmówcą, dla mnie film jest wciąż aktualny. Nie tylko problem rasizmu, ale również relacje rodzic- dziecko. Niezwykła była scena, której doktor Prentice sprzeciwia się ojcu. Wciąż tak jest, nic się nie zmieniło. Rodzic wypomina poświęcenia i trud w wychowaniu syna a dziecko mówi, że poglądy rodzica są stare i nie potrafi on spojrzeć na coś z nowej świeższej perspektywy :)
"(..)jak jeszcze niedawno ludzie byli uprzedzeni z powodu koloru skóry"
BYLI? Naprawdę tematyka jest już nieaktualna? Zapraszam na tzw. głębokie południe USA, albo do przeciętnej wielkości miasta w Polsce. Problem wciąż żywy i aktualny.