Cukier, cukier, cukier, cukier, cukier. Oprócz cukru w filmie możemy znaleźć dużego murzyna, cukier, milusich morderców, cukier oraz równie milusich klawiszy i cukier.
Jak ktoś jest w stanie przełknąć tak wielką dawkę naiwności, to proszę bardzo.
Czyli patrząc na obecną cenę kilograma cukru możemy stwierdzić, że ten film jest baaaardzo drogim arcydziełem :)
A właśnie dzięki, że mi przypomniałeś. Mamy tu również niezliczoną ilość tanich chwytów, znanych chyba od miliarda lat, które mają za zadanie manipulować widzem. A pfe.
Głupio mi odpowiadać na twój głupi komentarz napisany przez głupiego głupka a jednak odpisuję bo twoja głupkowatość nie jest większa niż moja głupkowatość ,więc skoro teraz wyznałem ze jestem głupi wyznaję że film mną bardzo poruszył i uwielbiam tę historię .Nie mam przez to żadnego uszczerbku na zdrowiu nikt na mnie nie zarobił ale przeżyłem piękne dwie godziny zamiast jak co dzień w wolnej chwili czytać książkę.
Jakieś konkrety, czy tylko będziesz obrażał ludzi, bo mają inne zdanie? Jak dla mnie film jest rewelacyjny, i taką wystawiłem mu ocenę (9/10). Jeśli "Rockyego" oceniasz na 8, a "Zieloną Milę" na 5, to po co się porywasz na ambitne kino? Po prostu nie oglądaj filmów, których zrozumienie wymaga IQ wyższego od IQ marchewki. Bez poważania, ale za to z pozdrowieniami. Pandzioor.
A z której mańki niby mila jest ambitna? Odpisz błagam. Poza tym Rocky jest filmem o kilka klas lepszym czy ci się to podoba czy nie.
"Po prostu nie oglądaj filmów, których zrozumienie wymaga IQ wyższego od IQ marchewki."
I jednym z takich filmów jest mila tak? Dobrze rozumiem?
Dziwak z Ciebie! kurde no to świetny film praktycznie do dziś się sprawdza, pozory mylą i takie powinno być przesłanie dla Ciebie a o co ci chodzi z tym cukrem? boże jakiś ty beznadziejny!oglądałam go lekko z 8 razy za każdym razem łkam!
Może i momentami jest cukier ale też jest dramat, śmierć i choroba więc na pewno nie nazwałabym tego filmu przesłodzonym. "Tanie chwyty" tak naprawdę nie są takie tanie bo też muszą byc dobrze zrobione. Jest ich trochę w tym filmie i dobrze bo to się ludziom podoba. Poza tym tanie chwyty są w każdym filmie: odpowiednia muzyka budująca atmosferę, zdjęcia nadające tajemniczości i grozy. Zawsze w dobrych filmach są jakieś "tanie chwyty".
Naiwność.... hmm ok może trochę ale myślę, że mordercy siedząc w bloku skazanych na śmierć i czekając na swój koniec naprawdę łagodnieją, przestają być takimi cwaniaczkami bo w bloku śmierci to już nie ma sensu.
Naiwność....dobra ale weźmy pod uwagę, że film powstał na podst. książki Kinga.
Poza tym nie wszyscy mordercy byli milusi tak samo jak nie wszyscy klawisze.
PININININI jest ewidentnie "hejterem", więc nie należy się z nim wdawać w dyskusje. Tacy ludzie czerpią przyjemność z denerwowania internatutów ( a czym innym jest nazwanie "Zielonej Mili" cukrem...) .
Masz racje. Jestem hejterem. Zapewne nie obejrzałem tego filmu a nawet jeśli to go nie zrozumiałem. A cukru w tym filmie nie stwierdzono również. Postacie są głębokie niczym studnia a scenariusz rzuca nowe światło na sztukę scenopisarstwa.
O Boże.... Nie wiedziałem że są jeszcze ludzie pokroju PININININI, którzy są na tyle głupi by nie zrozumieć głębi tego filmu. Prawie wszystkim ten film się podoba, ale zawsze znajdzie się taki głupek jak on.
Zgadzam się z autorem wątku.
Dla mnie "Zielona mila" jest nudnawa i naiwna. Historia została ułożona tak, żeby, mówiąc dosadnie, zrobiło nam się żal biednego murzyna.Niby ok, tyle że przez tę jednostronność, moim zdaniem, film jest ckliwy i nie bardzo wciągający. Ot, taka hollywoodzka, moralistyczna produkcja, która ma w nas zbudzić pewne określone emocje, wręcz je nam narzuca. Brakuje mi tu jakiejś refleksji, zastanowienia, problemu do przeanalizowania samemu, wzamian za podanie widzowi "wszystkiego na tacy".
Poza tym, nie wiem jak to nazwać, wątki magiczne (?), przedstawiono no cóż, słabo, kiczowato, trochę na poziomie wyobraźni dzieciaka z podstawówki.
Dodatkowo fakt, iż film jest oparty na powieści Kinga, przez którą cięęęęęęęęęęężko przebrnąć, nie wzbudził we mnie entuzjazmu. Myślę, że lepiej byłoby wymyślić historię ocierającą się o ten sam temat (cela śmierci itd), dorzucić tej hollywoodzkiej ckliwości (niech im będzie, ale tylko ciut ciut :P) i wejść głębiej w problemy, uczucia człowieka przed egzekucją, darując sobie przy tym słaby, jak to (równie słabo nazwałam) "wątek magiczny".
Pewnie zarzucicie mi, że to właśnie jest kino refleksyjne, skłaniające do myślenia nad niesprawiedliwością i okrucieństwem kary śmierci, ale ja wolałabym dojść do takich wniosków stopniowo i samodzielnie, a nie, jak już napisałam, mieć wszystko podane na tacy.
Ja daję uczciwe 5/10. Na więcej sumienie mi nie pozwala.
"powieści Kinga, przez którą cięęęęęęęęęęężko przebrnąć,"- wiele ksiazek Kinga to ksiazki z "tekstem" wiec nie ma sie co dziwic ze wielu nie rozumie o co tam naprawde chodzi , i dlatego jest im cięęęęęęęęęęęęęęęzko.
Prostsze sa polskie seriale , prponuje klan , czy ranczo tam wszystko jest jasne
Nie pisałam o wszystkich książkach Kinga, tylko o tej konkretnej.
Z Kingiem jest tak, że podniecona, ciemna masa przyjęła odgórnie, iż każda jego powieść to jakieś arcydzieło. Dla mnie jego sława jest trochę naciągana, choć oczywiście nie neguję tego, że napisał kilka naprawdę świetnych uwtorów. Jednak jeśli chodzi o Zieloną Milą to dla mnie jest słaba. Ciężko przez nią przebrnąć, bo jest STEREOTYPOWA, CKLIWA I NUDNAWA. Tyle w tym temacie.
A ty riko nie rób z siebie takiego zasranego intelektualisty i nie wyjeżdżaj z pojazdem na Klan/Ranczo, bo jest on dosyć banalny. choć z drugiej strony, Zielona Mila prezentuje mniej więcej ten sam poziom zawikłania w problemy metafizyczne, skłaniające do dłuższego zastanowienia nad podejmowanym tematem.
ok nich Ci bedzie , klan i ranczo prezentuje ten sam poziom co film Zielona mila, lot nad kukulczym gniazdem , i pare innych filmow z listy rankingowej
Gdy przeczytałem post użytkownika riko62 pomyślałem o tym samym. Jak można stawiać niekwestionowane arcydzieło jakim jest "Lot..." przy takim banalnym, naiwnym i patetycznym średniaku jakim jest "Zielona Mila"?
i " lot" , i " mila" , i " skazani " to filmy znakomite , kazdy pod innym wzgledem
wg mnie lot nad kukułczym gniazdem to świetny film tak samo jak i zielona mila więc nie wiem po co je porównujecie w taki sposób ;P
oba to arcydzieła ;P
radził bym tobie lepiej zmienić gusta bo nie wiesz co oceniasz
żelazna małpa-10
Kwiat tysiąca i jednej nocy-10 za co ja się pytam?? za gołe babki
odezwał się wielki znawca kina ;P
pozdro
Chłopak, Mila to tandeta. Jak ty możesz tą szmirę stawiać wyżej niż Pasolini? Od razu widać żeś za tępy na prawdziwe kino. Wylecz się z ubóstwiania tego gówna i zajmij się oglądaniem poważniejszych rzeczy to może będą z ciebie ludzie. Bo póki co toś amator.
Jakie? Takie, które kształtowały kino. Były przełomowe lub które są mądrym kinem autorskim i które wymaga długotrwałego pochylenia się nad nim. Takich są setki. Czyli na pewno nie jakieś masowe tandetne wzruszacze. Jakbyś się zainteresował poważnym kinem nie musiałbym ci pisać tytułów - sam byś je znalazł. Inna sprawa, że mogą być ciężkie ale dlatego są dobre bo wymagają. Zajrzyj na alternatywny ranking lub chociaż dobry ranking - oglądaj stamtąd filmy i rozwijaj się ( lub nie ). A jak nie będą ci przypadać do gustu to chociaż nie pisz bzdur by ustawiać w jednym rzędzie Milę z Lotem. O właśnie. Filmografię Formana warto przerobić. Czy poza Lotem i ewentualnie Amadeuszem jeszcze coś z niego znasz? Czy tylko te popularne wśród mas?
powiem ci tak nie mam zamiaru z tobą dyskutować nagrody mówią same za siebie
wzięły by się z powietrza??
a to że stawiam na równi milę i lot to znaczy tylko o moim guście
daj tytuły ;P
chcę zobaczyć jakie ty filmy uważasz za te co ukształtowały kino ;P
Nagrody? Haha. Daj spokój z nagrodami. Nie masz jeszcze gustu, co najwyżej guścik. I skąd mam wiedzieć czy ty to oglądałeś? Wszystko teraz żeś pooceniał. Filmy, które kształtowały kino? Np. te wszystkie czarno-białe kawałki, które się przewalają przez te dobre rankingi chociażby. A jak chcesz to ci wyślę na priva filmy jakie cenię ja jak i jakąś dobrą listę. I tyle. Bo i co z tego, że obejrzysz coś? Bardziej mnie obchodzi jak jesteś zdolny do zgłębienia się w nie.
spoko możesz wysłać ;P
filmy oglądałem nie jestem typem oceniacza przed obejrzeniem
ps: wiele filmów oglądałem a nie oceniłem ;P
zapraszam na pw ;P
Napisz pierwszy wiadomość, ja ci odpiszę. Nie mam wystarczającej ilości punktów bym ci wysłał. Albo będę musiał dać cię do znajomych.
możesz przecież zobaczyć jakie jego filmy oglądałem ;P
i tu cię zaskoczę nie tylko lot i amadeusz ;P
zobacz na mój profil ja niczego nie ukrywam
I pewnie komentuje to 9 / 8 letnie dziecko , Przepraszam kolego/Koleżanko ja aż płakałam na tym filmie nadano mu setki nagród i należy mu się Arcydzieło. Innym się to podoba w ogóle takich dzieci nie powinno się dopuszczać do internetu. >.> , i będe to kopiować i powtarzać setki razy jak jeszcze zobacze takie głupie posty
Nie wiem czy się śmiać, czy płakać. Wielka dorosła się znalazła. Wypowiedzi typu "I pewnie komentuje to 9 / 8 letnie dziecko", "takich dzieci nie powinno się dopuszczać do internetu" świadczą o tym, że sama jesteś niedojrzała. "nadano mu setki nagród" - ? wg. filmwebu 6 ale nie będę się kłócić - pewnie wiesz lepiej. To, że płakałaś i że "innym się to podoba" świadczy o tym, iż każdy musi dać mu 10 bo jak nie to się nie zna, tak?