Nie wiem jak wy ale ja rzadko się wzruszam na filmach , jednak to jest jeden z niewielu
filmów przy którym pociekła mi łza po policzku :)
kapitalna rola Dunkana i Hanksa . Z początku wydawało mi się że dziwny jest ten wątek z
mocą Coffeya , jednak po obejrzeniu całości stwierdzam że ten film to klasyk, i żałuje że
dopiero teraz go obejrzałem