Uwazam, że film nie zasluguje na aktualne miejsce, nawet na TOP10 wg mnie tez nie. Gra
aktorów, caly klimat wraz z muzyka sprawiaja ze film jest bardzo dobry, ale jakby nie
spojrzec jest to obraz ckliwy, propagujacy podstawy "amerykanskiego dramu" w sposob
plytki, hollywodzki. Tak aby byl latwo przyswajalny dla mas. Dlatego mlode pokolenie,
roczniki 95 i okolic, beda rzucaly ohami i ahami. Mlode pokolenie, ktore przezywa
podrecznikowy bunt, tych mlodych ludzi film teń bedzie pociagal za wrazliwe sznurki. Dlatego
nie dziwie sie tekstom, w stylu "mam 15 lat, daje 10 bo to klasyka" (swoja droga dziwnie
nazywac klasyka film ktory ma 15 lat). "Siodma pieczec", "obywatel kane", "lawrence z arabi",
czy "czas apokalipsy" sa filmami ktore bardziej zasluguja na 1 lokate, ale 95 rocznik nawet o
nich nie slyszal. Oczywiscie, chce dodac ze nie mowie o wszystkich, ani bron Boze obrazic
kogokolwie