Genialny (podobnie jak "Skazani na Shawshank"), oglądałam go trzy razy i pewnie jeszcze nie raz do niego wrócę.Po obejrzeniu po raz pierwszy, siedziałam w milczeniu przez długi czas, a do myślenia daje jeszcze przez kolejne godziny. Dla mnie jeden z najlepszych filmów, które znam. Wymowny tytuł. Bardzo dobra gra wszystkich aktorów, nie tylko Toma Hanksa i Michaela Clarke Duncana, ale też Davida Morse'a jako Brutala Howell'a i M. Jetera (Eduarda Delacroix). Dla mnie, jako miłośniczki zwierząt, nawet sceny z myszą - wzruszające. Wyjątkowy, niepowtarzalny. Moja ocena to 10/10.
swoje zdanie podtrzymuje, za to zapomnialam w poprzednim poscie, o swietnym w roli dzikiego billa - samie rockwell'u, ktory byl pradziwa ozdoba 'zielonej mili' oraz odtworcy roli dean'a (b. pepper)
dodatkowo nie sposob wspomniec, o krzywdzacym pominieciu tego filmu, podczas rozdawania oskarow w 2000r.
jak dla mnie - wyjatkowy wyciskacz lez, na dlugo zapadajacy w pamiec widza.
Bardzo podobny klimatem do "Skazany na Shawshank", naprawdę kino na poziomie. Mam minimalne zastrzeżenia jedynie do tych nadzwyczajnych zdolności Czarnoskórego więźnia (mogłyby być mniej fantastyczne a bardziej realistyczne, wtenczas być może film miałby jeszcze głębszy przekaz) ale to w sumie moja subiektywna ocena. Gra aktorów znakomita