Mimo wszystko uważam, że strażnicy powinni zrobić w takiej sytuacji wszystko co w ich mocy żeby
niewinny człowiek nie został stracony. Tu już liczy się tylko honor i życie człowieka, obowiązki, praca
itd. jest już nie ważne, bo to tylko narzucone przez człowieka sprawy...
Pewnie że powinien przeżyć i zostać uniewinniony no ale niestety nie dało się inaczej tego rozegrać . Już w książce od początku kiedy była mowa o Coffey 'u, czuło się że jego losy muszą sie zakończyć tak a nie inaczej mimo że nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością . Podobnie miałam kiedy czytałam Insygnia Śmierci i "Opowieść Księcia " a potem oglądałam ten film w kinie . Wiedziałam że Snape zginie a jednak z całego serca chciałam żeby jednak coś zmienili i przeżył . Tu było tak samo :(