Na początku uwagę zwróciła prefekcyjna realizacja. Już po kilkunastu minutach byłem pewien, że jest to jeden z najlepiej zrealizowanych filmów, jakie kiedykolwiek oglądałem, cały warsztat, od gry aktorskiej po zdjęcia, montaż i muzykę są zrobione idealnie. Nie wiedziałem tylko, czy podobnie będzie ze scenariuszem... Nie zawiodłem się. Film skojarzył mi się w paru momentach ze 'Skazanymi na Shawshank' tylko kręconymi z drugiej strony, z perspektywy strażników. Oczywiście, różnice między tymi filmami są ogromne, ale podobieństwo również występuje. I, przynajmniej moim zdaniem, 'Zielona Mila' wypadła jeszcze lepiej. Osobiście: najlepsza trójka filmów jakie oglądałem i mogę polecić każdemu, który jeszcze nie widział.