PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862}

Zielona mila

The Green Mile
1999
8,6 1 milion ocen
8,6 10 1 1037118
7,0 60 krytyków
Zielona mila
powrót do forum filmu Zielona mila

Dobrze się oglądalo, chwilami było niesamowicie - sceny egzekucji naprawdę są poruszające, szczególnie śmierć tego Francuza... brrr.
Nieźle zagrany przez Hanksa i resztę.
Nie podobał mi się tylko za bardzo wątek z myszą - zanadto rozbudowany i jakoś tak mi nie pasował do poważnego filmu. Do tego zakończenie i scenki ze starym Edgecombem całkiem mi nie przypasowały. Nie przekonał mnie ten aktor absolutnie. W ogóle można było darowac sobie retrospekcje, i pokazać samą historię, film niewiele by stracił.
Ale podsumowując - film dobry, może nie jakieś arcydzieło, ale warto obejrzeć, mimo kilku niewątpliwych zonków.

krikra

Sądzę, że właśnie retrospekcja odgrywa tu bardzo dużą rolę. Zmusza do zastanowienia się nad tą historią, nad ludzkimi emocjami, losem, przemijaniem i tym co po sobie zostawiamy...... Pomysl o tym!

krikra

a dzięki myszy autor i scenarzysta chcieli ukazać jak wiele ciepłych uczuc moze siedzieć w człowieku, który popełnia zbrodnię. myszka była świetna.

ocenił(a) film na 10
krikra

Ten motyw z myszką był niesamowity,ale zauważcie jak mądre mogą być takie zwierzaki (i inne równiez).

ocenił(a) film na 8
krikra

hej. A czytał ktoś z was książkę? 6 opowiadań wydanych w 6 tomikach po ok 100 stron, normalnie miodzio...
ale nie o tym chciałem mówić
Apropo filmu to jest bardzo dobry. Nakręcenie filmu na podstawie książki jest bardzo trudne. Frank Darabont odwalił kawał dobrej roboty !! :]
Jest tylko jedna nieścisłość w momencie kiedy John Coffey uzdrawia ludzi przygasają światła w całym więzieniu, tego nie było w książce. Zrobiono według mnie trochę za bardzo "z archiwum X" z tego filmu.
Ale to tylko małe niedociągnięcia ;)
Apropo myszki to jest świetna :] Był bym bardzo zawiedziony gdyby się nie pojawiła w filmie.

krikra

Nie no, myszka była OK, tylko sądzę, iż przesadzono z ilością poświęconego jej czasu ekranowego... tym bardziej, że wiadomo, zwierzę "kradnie" zawsze film ludzkim aktorom. A tutaj to było nie na miejscu, bo film miał być z założenia poważny i niewesoły. W końcu to nie "Polowanie na mysz", hehe ;)

krikra

Ja w pełni zgdadzam się z Lodżi$'em. Ta mysz madała przestepcy cech ludzkich. Pomimo, że popełnił wcześniej zbrodnię, potrafi jeszcze cieszyć się życiem nawet dzięki tej myszy. A starszy pan na początku ładnie obrazuje to co działo się w chwilach jego pracy na bloku E. Moim zdaniem rola myszy i starego Paul'a w filmie, pomimo że nie jest rolą znaczną, oddaje filmowi swoisty charakter i podkład.

ocenił(a) film na 8
pwpoczta

Gdyby nie było starego Edgecombe, to nie byłoby całej tej historii :)

krikra

wypowiedzcie sie tez na www.alekino.blog.onet.pl