"Zabił je ich miłoscią , ich wzajemną miłością. Teraz widzisz jak to jest , tak jest codziennie na calym świecie". O co chodzi z tym , że zabił je ich wzajemną milością?
Nie jestem pewna, ale chyba chodzi o to, że obie siostry bały się o życie tej drugiej więc posłusznie wykonywały polecenia Billa. Po prostu tak się kochały, że były gotowe poświęcić się dla siebie nawzajem. Mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi ;)
Tak, dzięki. A z tym że codziennie dzieje sie tak na całym świecie to chodziło o to że codziennie ludzie się zabijają?
Nie tyle, że się zabijają tylko że poświęcają się z miłości, tak jak w tym przypadku siostra oddała życie za siostrę, czy np. gdyby matka oddała życie za dziecko itp. o to chyba mu chodziło.
Ja przeczytałem książkę i była w niej taka kwestia - Bill mówi osobno do dziewczynek: "Jeżeli krzykniesz, to nie zabiję ciebie, tylko twoją siostrę".
Chodzi więc oto, że żadna z sióstr nie chciała wydać na drugą "wyroku śmierci" poprzez krzyk i próbę ratowania, no bo przecież kocha się swoje rodzeństwo. I w tym cały sens. John Coffey miał rację....
W filmie to zdanie również występuje. Wtedy, gdy bohater grany przez Toma Hanksa ma wizję tego, co naprawdę stało się z dziewczynkami.