PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=862}

Zielona mila

The Green Mile
1999
8,6 1 milion ocen
8,6 10 1 1037035
7,0 60 krytyków
Zielona mila
powrót do forum filmu Zielona mila

Przesłanie filmu. 

użytkownik usunięty

1. Murzyn w filmie i na świecie zawsze musi zginąć.
2. Jeśli chcesz rozczulić publiczność, ukaż człowieka, który ma zostać skazany na śmierć jako dobrego, niewinnego i leczącego chorych ludzi.
3. W filmie zwierzątko musi zaprzyjaźnić się z osobą, która wkrótce zginie, tzw. patetyczność do przesady.
4. Mimo, iż człowiek ma nadprzyrodzone zdolności i pomimo faktu, że jest niewinny, to i tak strażnicy nie będą się starać o jego uniewinnienie, bo wtedy cały kręgosłup filmu i jego "mistrzostwo" prysnęłoby jak mydlana bańka.
5. Czarny charakter wśród dobrych strażników musi wystąpić, aby mógł przypiec głowę osobie, a to z kolei wywoła u widza łzy, gdyby tego nie było, patrz zdanie powyżej po przecinku.

Teraz pytanie do wielkich, zagorzałych fanatyków. Jakie przesłanie ma ten film? Nie smaż jajek, póki nie dowiesz się, czy nie ma w nich kury? Na to wychodzi.

UPRZEDZAM! Komentarze typu:
- nie znasz się, idź oglądać ludzką stonogę!
- ten film jest tak genialny, że nie jesteś w stanie go pojąć
- ja wiem, ale Ci nie powiem bo i tak nie zrozumiesz o co mi chodzi
- ten film to arcydzieło i możesz się z tym nie zgodzić, ale inni się zgadzają i GUWNO wiesz!
i wiele wiele innych zostaję przeze mnie automatycznie odrzucone.

ocenił(a) film na 3

Hahaha, brawo. Cała prawda o tym gniocie. Od siebie dodam również mini recenzję (zaczerpniętą z mojej wypowiedzi):

1) Warto zaznaczyć że nie jest to dramat, lecz co najwyżej jego namiastka. Oczywiście można się sprzeczać że nie, ale przeważnie są to głosy typowych oglądaczy Transformersów i Armaggedów, dla których Mila jest czymś "cięższym" i "głębszym" (cytaty użyte nie bez powodu).
Bliżej mu z pewnością do fantastyki lub kina familijnego (lub łącząc te gatunki - fantastki familijnej) niż dramatu. Postaci bardzo płytkie, czarno-białe, które są abo doszczętnie złe (Dziki Bill, Percy Wetmore) lub nieskończenie dobre (John Coffey, Paul Edgecombe etc.). Fabuła posiada mnóstwo elementów fantastycznych i familijnych, jak czarna chmura czegoś tam wylatująca z ust skazańca, myszka Mrs. Jingles, wahania napięć podczas egzekucji (gasnące światła), takich przykładów można mnożyć. Dialogi proste, patetyczne, mające na celu wywołać wzruszenie u widza. Jak na film "zagłębiający" się w kare śmierci mało brutalny i płytki, a przemyślenia rodem wzięte z zeszytów uduchowionych nastolatek. Jest to typowa "cebula" wywołując emocję u tych na prawdę wrażliwych (patrz dziewczyny) lub osób nie przeżywających prawdziwych dramatów jak alkoholizm w rodzinie (nie generalizując zbytnio, bo są wyjątki).
Z bajek już dawno wyrosłem.

2) Aktorstwu można zarzucić i to bardzo dużo. Poza bdb S.Rockwellem oraz średnimi D.Hutchisonem i M.C.Duncanem reszta obsady spisuje się mizernie, lub co tu dużo mówić słabo. Rola Hanksa? Porażka totalna, jedna z jego najgorszych. Kilka razy zapłakał, i już jego "kreację" okrzyknięto znakomitą. Lecz z tego co mi wiadomo dobre role nie opierają się na takiej samej mimice, głosie i braku gestykulacji. A może się mylę? Reszta jak pisałem tez wyszła kiepsko lecz rozpisywać mi się już nad tym nie chce. Warto dodać że wszystkie te role wielkich umiejętności nie wymagały, lecz co poniektórych i te przerosły.
Jeszcze przykładowo. American Beauty z tego samego roku. Spacey kładzie swoją wybitna kreacją całą obsadę Mili razem wziętą. A jak dodamy to tego znakomite role A.Bening i C.Copera, to między tymi filmami jest aktorska przepaść, tym bardziej że te drugie role (z AB) były dużo bardziej wymagające.

3) Ani zdjęcia ani muzyka nie powalają (są średnie), przy tych z Blade Runnera (dodajmy filmu który powstał 17 lat wcześniej) wyglądają wręcz żałośnie.

ocenił(a) film na 7

hahaha ;) rozbawiles mnie soldinie ;) trafne spostrzezenia :) brawo :) film sprawnie nakrecony, dobrze zrealizowany, ale obliczony wlasnie na "tanie" wzruszenie widza :) kiedy bylem mlodszy pdoobal mi sie duzo bardziej :) jednakze nie uwazam zeby byl az tak tragiczny, jak go oceniasz :) pozdro ;)

ocenił(a) film na 10

W sumie to masz rację, to wszystko, co wymieniłeś jest prawdą, ale to nie zmienia faktu, że jest to film, który odniósł sukces na całym świecie i większość ludzi nie ogląda go po to, żeby wyszukiwać w nim błędy, ale by miło spędzić czas. A to, że wystawiasz ocenę 1 oznacza, że jesteś po prostu hejterem, bo nawet jak ci się nie podobał, to na pewno zasługuje na parę oczek więcej.

ocenił(a) film na 3
extranick

Ale za co te kilka oczek?
Za słabe aktorstwo? Za naiwną, ckliwą, płytką fabułę? Za czarno białe postaci? Za familijną / fantastyczna otoczkę?
A te że ktoś wystawia takim filmom "1" nie musi od razu być hejterem, lecz mógł widzieć po prostu dużo lepsze produkcje, na których tle Mila wygląda wręcz żenująco.

jankotelegazeta23

10 to idiotyzm w drugą stronę.

ocenił(a) film na 3
grzegorz_cholewa

Nie tyle idiotyzm, co słaby gust, bądź ignorancja. Może niektórzy maja tak zapracowany mózg, ze wolą się odprężyć niż oglądać coś cięższego.

jankotelegazeta23

Najwyraźniej.

użytkownik usunięty
extranick

Czyli potwierdziłeś wszystkie moje negatywne opinie na temat tego filmu, a mimo to oceniasz go na 10? Hahaha.

ocenił(a) film na 10

Co do tego że film ma wywoływać łzy poprzez te elementy, które wymieniłeś, to masz rację, tak właśnie jest, ale:
1. czy czarny czy nie czarny, to mi nie robi różnicy
2. taka postać wywołuje łzy, ale takie filmy też muszą być i mi wgl nie przeszkadza wykorzystanie takiego patentu, zwłaszcza, że nie jest on często tak dobrze przedstawiony i może jestem naiwny, ale mnie poruszył
3. zwierzątko.. podobnie jak pkt 2, mi to nie przeszkadza, ma wzruszać i wzrusza (zwłaszcza, że często w filmach bardziej poruszające jest dla mnie cierpienie zwierzęcia niż człowieka)
4. może to trochę na siłę, ale co może zwykły człowiek wobec władzy - nic. Ci co rządzą są najważniejsi i nie ma co próbować narzucać im swojego zdania
5. Czarny charakter musi być, a ten z Zielonej Mili jest jednym z najbardziej znienawidzonych

Tak więc może to rozrywka dla prostych i naiwnch ludzi, a nie tak inteligentnych i przenikliwych jak ty, ale ja mam do tego filmu sentyment, bo oglądałem go pierwszy raz, jak miałem z 10 lat i za każdym razem wywołuje takie same emocje, a tak po za tym jest to dzieło Stephen Kinga, który jest wg mnie najlepszym pisarzem, tak więc nie mogłem wystawić innej oceny jak 10 i dodać do ulubionych.

użytkownik usunięty
extranick

Stephen King to genialny pisarz, ale Zielona Mila jako adaptacja książki im nie wyszła. Zdecydowanie wolę "Lśnienie" :)

ocenił(a) film na 10

A mi się wydaje, że właśnie książka i film są podobne, ale może to przez to, że najpierw widziałem film a potem czytałem, a zazwyczaj jest odwrotnie.

ocenił(a) film na 3

"Stephen King to genialny pisarz"
Rly? Jeśli adaptacje Mili i Skazanych są zbliżone do książek to bym się mocno nie zgodził. Chyba że to tylko takie nieliczne wtopy. Poza tym czepiał się mistrza Stana że mu adaptację książkę "spieprzył", za co ma u mnie drugiego minusa.

użytkownik usunięty
jankotelegazeta23

Naprawdę czepiał się? Nie żartuj...przecież to świetnie wykonany film! Nie wiem, czego się spodziewał, ale ja bym na jego miejscu prędzej czepiał się tego ścierwa filmowego, w którym temacie prowadzimy dyskusję.

ocenił(a) film na 3

"Film nie jest jednak tolerowany przez wielu zagorzałych fanów prozy Kinga, jak również samego pisarza, gdyż fabuła została znacznie zmieniona względem książkowego oryginału."
a co on chciał? aby odwzorować książkę?

znalazłem coś jeszcze:
"Z początku film został chłodno przyjęty, obecnie uznawany jest za jeden z najlepszych filmów grozy w historii kina, zarówno przez krytyków, jak i widzów."
podobnie było z Blade Runnerem którego niedawno oglądałeś, a obecnie jest uznawany za najlepszy film s-f, śmiszni są Ci krytycy, najpierw gnoją wszystkie dzieła Kubricka (i w/w Łowcę), a potem je uważają za arcydzieła...

użytkownik usunięty
jankotelegazeta23

Najlepszy film s-f zaczyna się na "2", to nie podlega dyskusji. :)

ocenił(a) film na 3

Mogłem napisać jeden z najlepszych.
Odysei jeszcze nie oglądałem :)

ocenił(a) film na 9
jankotelegazeta23

Czy jesteś mi w stanie wytłumaczyć, dlaczego piszesz "Ci krytycy", a nie "ci krytycy"? Podaj jakiś powód, bo chcę zrozumieć, dlaczego tak wielu ludzi pisze w ten sposób.

ocenił(a) film na 3
witamtutaj

pan prof. Miodek konto założył?
nie wiem czemu, nie wiem po co, może to była ironia (bo nie lubię krytyków), może przez przypadek, nie pamiętam

ocenił(a) film na 10
jankotelegazeta23

Skazani to tylko opowiadanie, a SK pisze głównie horrory, więc te są trochę "nie w jego stylu"

ocenił(a) film na 10

spokojnie, żywca tez nie kazdy pije, i żyje

użytkownik usunięty
riko62

Żywiec to nie ten sam co kiedyś, teraz nawet on jest niedobry.

ocenił(a) film na 10

masz racje jakis czas temu to nie bylo piwo, tylko perfumeria, calkowity syf tak jak Urquel czy Budweiser, ale ostatnio chyba wracaja do starych tradycji , sprobowalem i nie jest takie podle .