Gdy Coffey siadal na krzesle to jedno sformulowanie odbijalo sie echem w mojej glowie
''patrze na smierc aniola'' mysle sobie facet masz 20 lat jestes doroslym powaznym czlowiekiem a placzesz jak dziecko na filmie ktory momentami przypomina SCI-FI...
Co mi tam warto.
Powtorze to jeszcze raz wielkimi literami abyscie wszyscy to zapamietali ARCYDZIELO!!!
Wybaczcie brak polskich znakow.