w sumie to zielona mila powinna dostać oscara za scenariusz. Nie widziałem nigdy genialniejszego scenariusza adaptowanego, no może poza ojcem chrzestnym, ale tutaj dialogi, rozpis postaci jest genialny

Zdecydowanie 1999 rok (czyli Oscary 2000) to najtłustszy rok w historii kina, poza tymi które wymieniłeś był jeszcze przecież Ghost Dog i Oczy szeroko zamknięte, Prosta historia, Magnolia, W matni, Przerwana lekcja muzyki, polski Dług, eXistenz i jeszcze kilka innych, które gdyby były wyprodukowane w innym roku spokojnie zdobyły by główną nagrodę. Nigdy wcześniej, ani nigdy później nie było już takiego roku. I nie będzie.