Poszedłem do kina nie wiedząc o czym będzie ten film.
3 godziny uciekły bardzo szybko, a każda z nich wzbudzała coraz większe wzruszenie.
Owszem jest to wyciskacz łez i zgodzę się z autorem s0886, iż szkoda, że nie otrzymał Oscara.
To uczucie, o którym wspomniał cytowany wyżej interanuta to miłość, która "zabija".
Polecam go gorąco innym widzom, gdyż opowiadając fragmenty kilku osobom efekt był taki, iż się one mocno wzruszyły.