Film opowiada historię pary uciekinierów politycznych. Ona pochodzi z Ameryki Łacińskiej, on najprawdopodobniej z Polski. Poznają się w obozie przejściowym dla uciekinierów. Oboje żyją w zawieszeniu i w stałym lęku, że zostaną ze Szwajcarii wydaleni. Azylant jako abstrakcyjna jednostka dokuczliwa w młynie biurokracji, nawet uciążliwa, gdy występuje masowo - to jedna strona medalu. Druga strona to ludzki los, indywidualny przypadek, prośba o schronienie.