"-Pomysl, kocham cie bardziej niz wszystkie inne rzeczy na swiecie razem wzięte, czy to ci nie wystarcza?
-Wystarcza. i starczy na wieczność."
Uwielbiam to. xD
Ja bym musiała zacytować większość 3 książek ale najbardziej podoba mi się to o jagnięciu i lwie. :)
Prawie wszystkie to my sa świtne ale najbardziej utkwiły mi w pamięci fragmenty : pierwszy ton: o lwie i jagnięciu ;} ,
w drugiej części "Trafiłam do nieba- w samym środku piekła." z trzeciej części :
"(…) Związek ze mną byłby dla ciebie o wiele zdrowszy. Nie byłbym twoim narkotykiem, tylko twoim powietrzem, twoim słońcem.
Kącik moich ust drgnął w smutnym półuśmiechu.
- Wiesz, że nawet kiedyś tak o tobie myślałam? Że jesteś moim słońcem, moim osobistym słońcem? Odganiałeś dla mnie chmury.
Westchnął.
- Z CHMURAMI RADZE SOBIE NIEŹLE, ALE NIE MOGĘ WALCZYĆ Z ZAĆMIENIEM."
"- Edzio ma ochotę mnie zabić? - powtórzył Jacob zadowolonym
tonem, ignorując moją prośbę."
hehe ten jest fajny xD
"Zaopiekuj się moim sercem - zostawiłem je przy tobie"
ale ten najlepszy :*
Dla mnie wszystko co powie Edward jest cudowne :D a przy okazji widziałyście prześliczna jest http://www.allegro.pl/item557608994_twilight_zmierzch_szkatulka_dla_fanow.html
Mnie najbardziej rozwalają uwagi Emmeta na temat porzycia małżeńskiego Belli i Edzia xD
`Nieodpowiedzialny anioł z beztroskim uśmiechem popchnął tę kruchą istotę prosto w moje ramiona,ufając lekkomyślnie,iż moja moralność nie pozbawiona skazy wystarczy,by utrzymać ją przy życiu.Potrząsnąłem głową na myśl o tym bezmyślnym aniele.Nie był dużo lepszy od harpii.Nie mogłem mieć dobrego mniemania o sile wyższej,która postępuje w tak niebezpieczny i głupi sposób.Przeciwko okrutnemu przeznaczeniu,mogłem przynajmniej stanąć do walki.A poza tym nie miałem anioła stróża.One były zarezerwowane dla dobrych ludzi-takich jak Bella.W takim razie gdzie się przez cały ten czas podziewał jej anioł?Kto czuwał nad nią?Roześmiałem się cicho zdziwiony,gdy uświadomiłem sobie,że w tym momencie to ja pełniłem tę rolę.Wampir aniołem-to już było przegięcie.`
`W tej chwili nie byłem dla Belli karą.To ona była moją nagrodą.`
I uwaga tu mój ulubiony (dosyć długi):
`Oprócz tego myślałem o Belli i odwzajemnionej miłości.Nie mogła mnie kochać tak,jak ja kochałem ją.Taka przytłaczająca,pochłaniająca na swojej drodze wszystko miłość prawdopodobnie zmiażdżyła by jej wątłe ciało.Ale Bella była wystarczająco silna.Wystarczająco silna,by pokonać instynktowny lęk.Wystarczająco silna,by pragnąć być ze mną.A bycie z nią było największym szczęściem jakie mogłem sobie wyobrazić.Przez chwilę,skoro byłem całkiem sam,i dla odmiany nie raniłem nikogo,pozwoliłem sobie radować się tym szczęściem,nie zastanawiając się nad ponurymi aspektami tej sprawy.Rozkoszowałem się się swoim triumfem-zdobyciem jej względów.Wyobrażałem sobie,jak dzień w dzień, siadam przy niej,przysłuchuję się jej głosowi i zasługuję sobie na jej uśmiechy.Odtwarzałem w myślach ten uśmiech.Obserwowałem,jak kąciki jej pełnych ust unoszą się,jak niewyraźny dołeczek pojawia się w jej podbródku,jak jej oczy rozjaśniają się.Jej palce wydawały się niezmiernie ciepłe i delikatne dziś wieczorem.Wyobrażałem sobie,jakie byłoby to uczucie dotknąć tę delikatną skórę na jej policzkach-jedwabistą i ciepłą,niewiarygodnie kruchą.Jak szkło pokryte jedwabiem-przerażająco kruche.`
Z czego to cytaty? Czytalam MS i wszystkie czesci i ich sobie nie przypominam ;) czy to fanfiction?
OO ;) Czytałam 2 razy ale mzoe zle tlumaczenieee;/ chyba sciagne po angielsku.
dzieki
ja chyba właśnie te czytałam, bo cytaty słowo w słowo są takie same jak w moim tłumaczeniu xd
też się przymierzam
chciałabym całą serię przeczytać w oryginale, ale chyba muszę mieć na to trochę wolnego czasu ;) bo po polsku to mogłam sobie czytać książkę dziennie, ale po angielsku nie będzie chyba tak łatwo xd
No niestety xD Czytałam BD najpierw w internecie po polsku a potem oryginał. Poszło nieźle ale chyba dlatgeo ze czytalam wczesniej po polsku ;) Ogólnie czytanie BD po angielsku było .... fajne.
nie powinno być źle ;) na pewno oryginał lepszy od najlepszego tłumaczenia
najwyżej będę zaglądać do słownika
"śmierć była w jego mniemaniu lepsza od życia z nieśmiertelną eks na karku"
"zakazał mi przekraczać próg swojego domu, nie parapet"
I wszystkie co wyżej :)
"- Kocham cię - powiedział. - To marna wymówka, ale i szczera prawda"
A ogólnie to uwielbiam też wszystkie wyżej wymienione cytaty. :D
"- Wróciła do szkoły i do pracy, jadła, spała, odrabiała lekcje, od powiadała grzecznie na zadawane jej pytania, ale nic poza tym. Była taka... pusta. Oczy miała jak lalka - martwe. I te wszystkie drobiazgi... Przestała słuchać muzyki - znalazłem w śmieciach jej płyty CD, połamane. Przestała czytać, chyba, że coś było zadane do szkoły. Kiedy włączyło się telewizor, wychodziła z pokoju. Sama tez go sobie nie włączała. Wreszcie wydedukowałem, co jest grane - unikała wszystkiego, co przypominało jej... twojego brata. Ach… Nie wiedziałem, jak ją zagadnąć. Bałem się, że jeśli powiem cos nie tak będzie jeszcze gorzej - czasem wspominałem o czymś niewinnym i już się wzdrygała. Sama z siebie nie mówiła nic. Nic a nic. Odpowiadała tylko na pytania. I jeszcze zrezygnowała rzecz jasna z wszelkich kontaktów towarzyskich. Jeśli znajomi dzwonili nie podchodziła do telefonu, a później nic oddzwaniała. Nic dziwnego że po kilku tygodniach przestali próbować... Alice, czułem się, jakbym trafił do „Nocy żywych trupów”. Ciągle mam w uszach jej krzyki…"
"Skoczyłam na niego jak tygrysica. Zderzyliśmy się. Był twardy jak marmur. Gdyby mnie nie złapał i nie przytrzymał, jak nic bym się przewróciła. I tak zabolało.
Mój ukochany otworzył oczy. Zegar zabił po raz dziesiąty.
- Niesamowite - powiedział Edward zadziwiony i nieco rozbawiony. - Carlisle miał rację.
- Edwardzie! - Siła uderzenia pozbawiła mnie głosu, ale nie kapitulowałam. - Musisz się cofnąć! Musisz schować się w cieniu!
Spoglądał na mnie oczarowany, wręcz zahipnotyzowany. Zamiast zareagować na moje słowa, pogłaskał mnie po policzku. Zupełnie nie zwracał uwagi na to, że usiłuję go wepchnąć z powrotem w głąb zaułka. Równie dobrze mogłabym pchać pobliską ścianę.
Zegar zabił po raz jedenasty.
To wszystko było bardzo dziwne. Chociaż obojgu nam groziło śmiertelne niebezpieczeństwo, czułam się świetnie. Nareszcie nie rozpadałam się na tysiące kawałeczków. Moje rany się zagoiły, moje organy wróciły na swoje miejsce. Płuca wypełniały się energicznie powietrzem przesyconym słodką wonią wampira. Serce pracowało jak oszalałe, pompując gorącą krew. Byłam wyleczona. Lepiej - przysięgłabym, że nigdy nic mi nie dolegało.
- Nie mogę uwierzyć, że uwinęli się tak szybko - mruknął Edward w zamyśleniu. - Nic nie poczułem. Mają jednak wprawę.
Zamknąwszy znowu oczy, przycisnął wargi do mojej skroni. Jego aksamitny baryton pieścił moje uszy.
~ „Śmierć, co wyssała miód twego tchnienia, wdzięków twoich otrzeć nie zdołała jeszcze”* - wyszeptał.
Rozpoznałam kwestię Romea wypowiedzianą nad ciałem Julii.
Zegar zabił po raz dwunasty i ostatni.
- Pachniesz dokładnie tak jak za życia - ciągnął Edward więc może rzeczywiście trafiłem do piekła. Wszystko mi jedno. Niech będzie i tak.
- Jeszcze żyję! - przerwałam mu, szamocząc się w jego ramionach. - I ty również! Błagam, cofnij się! Zaraz cię któryś zauważy.
Edward zmarszczył czoło, zdezorientowany.
- Czy możesz powtórzyć to, co powiedziałaś? - odezwał się uprzejmie.
- To nie piekło! Żyjemy, przynajmniej na razie! Ale musimy się stąd wynieść, zanim Volturi..."
troche tego :) ale te są najlepsze z dwójki , akurat miałam pod ręką ;p
"-Bądź tak dobra i opowiedz mi coś- poprosił.
-Opowiedz?
Westchnął krótko.
-Ach, pleć po prostu o jakiś błahostkach, dopóki się nie uspokoję- wyjasnił, zamykając oczy..."
o kurde duzo tego xD
wszystkie sa super bo ta ksiazka jest naszpikowana tymi cytatami
mam prosbe przeslalby mi ktos link do Breaking Down PO POLSKU?
bradzo bym prosila...z gory dzieki i pozdrawiam;*<3
Czesc czy ja tez moge prosic o zmierzch po polsku? próbowalam skompletowac wszystkie 12 rozdzialow sama ale nie bardzo mi wyszlo :p z gory dziekuje :) jagato@stud.umk.pl
ulaaa13@op.pl
dzieki wielkie <3 ;*
a tak na marginesie to ubustwiam ten cytat o jagnieciu i lwie ale nie bede go pisac 15 raz ;]
Hej! Obejrzałam nie dawno film a teraz przeczytałam wszystkie wasze wypowiedzi i przytoczone cytaty. Muszę powiedzieć że niesamowicie mnie one zafascynowały. Stwierdziłam, że jak najszybciej muszę przeczytać książkę. W związku z tym wielka prośba: czy ktoś z was mógłby mi przesłać "Zmierzch" po polsku na maila: asia0412@op.pl
z góry dzięki :)
"-Dlaczego?-powtórzył nikim, męskim głosem- Kocham Cię. Pragnę Cię. Tu i teraz"
Błaaaagam!
powiedzcie mi w jakiej części i w którym rozdziale jest ten fragment!!!
To jest z Zaćmienia, w rozdziale 27. Potrzeby, tak pod sam koniec. W książce jest to strona 543 ;p
" Wyluzuj człowieku, bo mózg ci eksploduje. Opisz to co ci leży na sercu, i tyle"
"Spojrzałam na niego z powątpiewaniem. Tak, tak, oczywiście, miałam masę czasu. Kto by sie tam przejmował sadystyczną wampirzycą, która chciała mnie dorwać, żyby wymyślnymi torturami pomścić śmierć swojego partnera? Ach, byłabym zapomniała, byli jeszcze Volturi - wampirza rodzina królewska z własną armią oddanych zabójców, której przyrzekliśmy, że w niedalekiej przyszłości stanę się jedną z nich, bo żaden człowiek nie miał prawa wiedzieć o ich istnieniu. Chyba nie zamierzali się na nas gniewać, gdybyśmy opóźnili moją przemianę o kilka lat? Nie, skąd. Nie miałam żadnych powodów do nie pokoju."
No i już wcześniej wspomniane kawały o blondynkach:
"Ej, wiesz jak się nazywa blondynka mająca mózg?Golden retriever."
"Och, łatwo wyczyścić pamięć blondynce.Wystarczy dmuchnąć jej do ucha."
"-Wiesz jak utopić blondynkę? Wystarczy przykleić lustro do dna basenu."
"Jak umierają szare komórki blondynek ?
-Samotnie !"
Poza tym:
"- Dlaczego jestem cała pokryta piórami? - spytałam zgubiona.
Natychmiast oprzytomniał.
- Wgryzłem się w poduszkę. Raz czy dwa."
"Moja oparta o pedał gazu stopa zadrżała niecierpliwie. Jedno małe wgniecenie nikomu by nie zaszkodziło, a lakier volvo świecił tak kusząco... Wcisnęłam pedał."
"- Dlaczego jestem cała pokryta piórami? - spytałam zgubiona.
Natychmiast oprzytomniał.
- Wgryzłem się w poduszkę. Raz czy dwa."
o matko, kocham ten fragment nad wszystkie inne z ich pobytu na wyspie Esme xD
'- A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu.
- Biedne głupie jagnię - westchnęłam.
- Chory na umyśle lew masochista.'
Chyba najpopularniejszy, a zarazem najlepszy :*
jeszcze
"- Jeśli to przeżyjemy - Garrett wyszeptał do Kate. - Pójdę za tobą wszędzie, kobieto.
- Teraz mi to mówi - wymamrotała."
'- A to dopiero. Lew zakochał się w jagnięciu.
- Biedne głupie jagnię - westchnęłam.
- Chory na umyśle lew masochista.'
to jest najlepsze, chyba nie tylko dla mnie... ;)
byłam na tym filmie w kinie w zeszły czwartek i od razu mówie że film jest najlepszy na świecie...
i ściągnęłam go sobie na kompa, tye że po angielsku i bez napisów... ale ja ten film rozumiem bez słów... :D
no i mam za 2 tygodnie urodziny i na bank dostane wszystkie 3 części zmierzchu... :D juupiii jee
bo jeszcze nie czytałam zni jednej czesci bo komputer w bibliotece szkolnej już nawet nie przyjmuje zamówień, tyle osób uwielbia tą książke...
ale ja tą trylogie pokochałam za edwarda cullena granego przez roberta pattinsona... jestem w zakochana po uszy, a moja mama i kumpele sie z niego śmieją i mówią na mnie 'korniszon'... ;) ha ha ha
Saro, najprawdopodobniej chodzi ci o "Midnight Sun", czyli pierwszą część "Zmierzchu", napisaną z punktu widzenia Edwarda.
Meyer zaczęła to pisać, ale do internetu przedostało się dwanaście rozdziałów, więc zaprzestała dalszego pisania.
ale pojawiły się informacje, iż w styczniu z powrotem powróciła do pisania.
jak cudownie!
*makarena*
a MS ci już wysłałam. ^^
"-Co się stało z Jamesem?
-Gdy go od ciebie odciągnąłem, zajęli się nim Emmett i Jaspe. - Z tonu jego głosu można było odczytać, jak bardzo żałuje tego, że nie mógł im towarzyszyć.
Zdziwiłam się.
-Nie było ich wtedy z wami.
-Musieli przejść do innego pomieszczenia...polało się sporo krwi.
-Ale ty zostałeś.
-Tak, zostałem.
-I Alice, i carlisle...-dodałam, kręcąc głową z niedowierzaniem.
-Widzisz oni też cię kochają.
Przed oczami stanęła mi zatroskana twarz pochylonej nade mną Alice."
"Jesteś dla mnie jak narkotyk, jak mój własny, ulubiony gatunek heroiny"
oj rozpływam się przy tym tekście
tak na marginesie, kto chce MS mogę wysłać na pocztę
12 rozdziałów po polsku, w adobe reader, bądź w wordzie
pozdro :D
Paulusia93 ja bym bardzo chciała mój mail sharonka12@wp.pl
z góry dziekuje... :)i prosiłabym jak najszybciej bo ja zaraz musze isc bo jestem u kumpeli na necie... :)
-A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu. - Spuściłam wzrok, drżąc z ekscytacji na dźwięk tego najcudowniejszego ze słów.
-Biedne, głupie jagnię - westchnęłam.
-Chory na umyśle lew masochista.
Bardzo lubie ten moment...