niekoniecznie...ja akurat jakis czas temu przestalam byc nastolatka natomiast jestem mama dwojga dzieci i szcezsliwa mezatka a mimo to uwielbiam sage.ksiazkowa bardziej ale filmy rowniez lubie wiec radzilabym najpierw sie zastanowic zanim zalozy sie jakis glupi temat tego typu...sorry
Wybacz Misiek, dzisiaj nie mam... kondycji do odpisywania w cywilizowany sposób... If you know what I mean...
Heh... no kilka piw się wypiło... W poniedizałek będę na chodzie... jutro do pracy potem do lubego... Do poniedzialku;-)
Kretynów jest mnóstwo. Tyle, że prawdziwy kretyn nie wie o tym, że jest kretynem! Na tym polega istota kretynizmu!
Dzienkujem!!:-) Ja wiem, że mądre... Bo ja mądra jestem tylko się tym nie chwalę...:P
Jakby się nad tym zastanowić, istota kretynizmu polega na niedoborze jodu u dzieci...
Wracając do filmu, a raczej do żałosnej imitacji filmu jaką jest zmierzch... Aktorzy mają w swoim asortymencie jedną minę na całę 120 minut. Edward (słynny Robert Pattinson... naprawdę nie wiem komu on się podoba) cały czas jest tak zniesmaczony, jakby zanosiło mu się na wymioty. Chwilami aż zastanawiałam się, czy mu gdzieś na planie kupą zalatywało, że tak się krzywił. Bella ma twarz sparaliżowaną przez porażenie mózgowe. Film w żaden sposób nie oddaje (wątpliwego) klimatu książki. Trudno pojąć co Bellę pociągało w gogusiowatym, wypudrowanym jak Stanisław August Poniatowski wampirku, który w dodatku ma twarz jak chomik. Rosalie w ogóle brzydka, z końską szczęką i twarzą nie skażoną myślą... Podobnie z resztą jak większość tych 'wampirów'. Jedynie Alice, Carlisle oraz Esme, w całej obsadzie nie wydają się być przypadkowi... Reszta to po prostu jedna wielka castingowa pomyłka.
Ja ci powiem, że gdyby Patysiak nie schudł tyle do roli to byłby nawet całkiem zajebiaszczy;-) Ale i tak go wole w Water coś tam słoń (chodzi o zdjęcia). Ma takie rumieńce jak taki typowy Polaczek:D
No litości... Z tym zarostem kilkudniowym i pseudo rozwianymi włosami (przypuszczam, że w nie wsmarowuje co rano tubkę żelu i gumy do włosów)? W dodatku przyznaje się do braków w higienie osobistej i wygląda jak żul. Nie... Ja tam pozostaję wierną fanką James'a Dean'a... Ech... Gdzie się podziali tacy aktorzy?
Hahaha :P
Nie jestem zarost manem - jak mi się chce to się nie golę lub na odwrót ;p
Raczej na odwrót. Z reguły mężczyźni JAK CHCĄ to się GOLĄ.:P Jak można chcieć nie chcieć?
Mmmmm...nyyyyy..... eeeeee..... <stęka, jęczy, wybałusza oczy>
Eureka! Czaje już! Aaa, hehe, zabawny jesteś;)