Może mi się coś pomieszało od zbyt dużej ilości obejrzanych filmów, ale wydaje mi się że bardzo dużo miejsc było mega podobnych do miejsc z filmu "Django".
Zauważył to ktoś jeszcze?
Dlaczego nasz zniewolony główny bohater, który sprawiał wrażenie dość inteligentnego i
wyuczonego murzyna, pisał po kartce papieru, którą zdobył z narażeniem życia, tak nieefektywnym
wyrobem jak sok z owoców, zamiast wziąć kawałek przypalonego drewna i tymże naskrobać list
do swojej rodziny ? (nie mówie już tutaj...
Nie wątpię, że los niewolników był tak tragiczny, jak zarysowano go w książce i w filmie, może nawet gorszy. Całość jednak wydaje się taka...pusta, bez treści. To oczywiście odczucie subiektywne.
zobaczyłem ten film ze względu na muzykę opłacało się po raz kolejny Hans Zimmer jak zawsze na bardzo wysokim poziomie czasem nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wiele muzyka w
tle może zdziałać w filmie.Polecam
j,w. wg mnie za wolne tempo, za malo wyrazisci aktorzy. historia godna ekranizacji, poruszająca ale jednak to nie to. ale pewnie dostanie bo to o murzynach i niewolnikach. echhh, bez sensu.
Na poczatku Solomon mowi ze nie chce przetrwac, ze chce zyc. Szybko jednak godzi sie ze swoim losem i spokojnie zbiera bawelne, przyjmuje chloste, gra na skryzpcach. Nie probuje nawet raz przy kilku nadarzających sie okazacjach uciec, czy powstrzymac oprawcow. Przeciez tylko my widzowie wiemy ze w koncu bedzie wolny, a...
więcej
Jestem już po seansie większości z nominowanych filmów. Jak dla mnie, to główny faworyt na najlepszy film. Zagrozić mu może jedynie "Kapitan Phillips".
Trzeba było albo tłumaczyć na polski, albo zostawić tytuł oryginalny. A nie takie koszmarne połączenie.
Cały soundtrack z tego filmu zawarty jest w tym jednym utworze : http://www.youtube.com/watch?
v=srrAm9Eiqcw. Hans Zimmer ostatnio wykazuje się ogromną pomysłowością w swoich ścieżkach
i za nic nie oskarżę go o kopiowanie swoich własnych utworów do kolejnych filmów. Czy ktoś
jeszcze to zauważył? Pozdrawiam.
Tylko dlatego, że Michael Fassbender jest pół-Niemcem , pół-Irlandczykiem to czy od razu musi grać rasistowskiego morderce i awanturującego się pijaka? ;p
Kompletnie nie wiem za co jest chwalony tak bardzo ten film. Jest niezły, ale osobiście mnie nie
porwał. Powiem więcej, film był lekko nużący. Zabrakło tego czegoś. Z pewnością nie wrócę do tego
filmu.
Jedno DUŻE ale co do tego filmu.
Długość 2 godziny 15 minut skrócić do 90 minut i oglądało by się z zapartym tchem.
A tak mamy przepiękne przedłużanie scen na siłę , które wynudziło mnie na maxa.
Ogromnym plusem jest gra aktorska oraz jak zawsze boska muzyka ZIMMERA.
"Django" Tarantino przy tym filmie to prześmiewcza komedia która kpi z czarnej historii, budzi sensację a ostatecznie zamienia wszystko w zabawę przy piwie. Dlatego nie lubię filmów Tarantino, chociaż uważam że to kino jedyne w swoim rodzaju, tyle że płytkie, w sam raz do zagryzienia chipsami z puszką piwa i wybuchami...
więcej