milo zaskoczony jestem ta prodkucja :D
stawiam ja w sumie na rowni z WWZ
moim zdaniem koreańska produkcja o klasę lepsza w świetle prowadzenia fabuły, choć z logiką (choćby z szybkością rozprzestrzeniania się zarazy) czasem się rozjeżdża. A WWZ już nawet za bardzo nie pamiętam co oznacza w moim przypadku, że nie przykuł mojej większej uwagi. Po Pociągu do Busan wypowiedziałem głośne WoW!