Taka ciekawostka. Gin który jest pity w filmie to Aviation Gin. Właścicielem firmy, która go produkuje jest Ryan Reynolds, mąż Blake Lively która gra w tym filmie główną rolę :)
Czy dla Was końcówka również była lekkim rozczarowaniem? Odniosłem wrażenie, jakoby scenarzyści nie mógli zdecydować się na jedno, w miarę rozsądne zakończenie, wiec postanowili zakończyć film w tak niefortunny sposób, iż zrobiła się z niego komedia...
Ani interesujący, ani śmieszny.
Dialogi poniżej jakiegokolwiek poziomu, teksty wypowiadane przez Blake Lively to czysta żenada, o bohaterce pani Kendrick nawet nie wspomnę.
Nie polecam!
Nie wierzcie w tytuł - przysługa nie jest taka zwyczajna, zwłaszcza kiedy podpiera ją sieć intryg i mroków przeszłości. Jeśli znajdziecie chwilę to poświęćcie czas tej produkcji. Z pewnością nie będzie to tegoroczny hit. Nie wiem też, czy jest to pozycja do której będziecie wracać po latach. Jednak kiedy natraficie na...
więcejZapraszam na kilka zdjęć z premiery tego filmu w Londynie.
http://dariuszolech.blogspot.com/2018/09/a-simple-favour.html
Miałam przyjemność oglądać ten film już w sierpniu ponieważ swoją premierę w USA miał dużo wcześniej. Film super - z powodu zwrotów akcji których widz się nie spodziewa. Blake jak zwykle piękna, Anna jak zwykle słodka. Przyjemny dla oka. Pojawiają się wstawki komediowe - trochę czarny humor - ale mi bardzo pasował :)...
więcejNa początku tego filmu przygotujcie się na to, że akcja rozkręca się bardzo powoli. Do tego Anna Kendrick w zupełnie dziwnej roli i powiem prawdę, że ciężko było się do niej przyzwyczaić. Ale czym dalej w las, tym film staje się coraz lepszy i ogląda się coraz lepiej. Sprawa zniknięcia Emily powoli zaczyna nabierać...
Cały ten segment, kiedy to Stephanie (a nie policja, która w tym filmie NIC nie potrafi zrobić) rozwikłuje zagadkę zniknięcia Emily wymaga dużego zawieszenia niewiary. Oprócz tego da się obejrzeć, ale po jakimś czasie zarówno fabuła, jak i Stephanie zaczynają irytować. O dziwo bardziej kibicowałam postaci Emily (Blake...
więcej