Idiota

Z dużym niepokojem podchodziłem do tego filmu. „Idiota” Dostojewskiego zrealizowany w realiach powojennej Japonii, to zadanie karkołomne! Nie dość, że pierwowzór jest powieścią religijną, silnie osadzoną w tradycji prawosławia, to do tego jest jednym z najbardziej „rosyjskich” utworów pisarza....

Nie taka wierna ta adaptacja. Dialogi zmienione; są znacznie bardziej dosłowne. Zamiast widzianej egzekucji jest przeżyta, zamiast trzech sióstr są dwie, zamiast hotelu ogród i tak w koło macieju. Ogólny sens jest zachowany. Jest też kilka świetnych scen.

Szkoda, że skrócili film o połowę, to niestety widać. Czytałam Dostojewskiego, a i tak fabuła wydaje mi się posiekana, niektóre wątki są mało czytelne. Jednak z każdym filmem Kurosawy, który oglądam, utwierdzam się w przekonaniu, że to był geniusz kina.

nie wiem czy powinienem byc zachwycony czy rozczarowany. jest to z jednej strony swietnie poprowadzony obraz, z doskonale zarysowanymi postaciami, wsparty wielkimi kreacjami aktorskimi; z drugiej jednak, ciecia producenta, widoczne zwlaszcza w pierwszej czesci filmu, sa wrecz irytujace. zastapienie poczatkowych scen...

Czy ktoś orientuje się może jaki utwór usłyszeć można było z pozytywki (pojawiła się w [ bodajże] drugiej części filmu)? Muzyka chodzi z mną cały czas!Pozdrawiam serdecznie wszystkich FilmWeb-owiczów:)