Urodził się w Tsingtao w Chinach. Do Japonii przyjechał mając kilkanaście lat. Zmobilizowany w dwudziestym roku życia, przesłużył w armii pełnych pięć lat, walczył na różnych frontach Pacyfiku. Po klęsce, uwolniony z munduru, znalazł się na bruku. Bez zawodu, bez szans zdobycia pracy, poszedł pewnego dnia do wytwórni "Toho", która poszukiwała nowych twarzy do filmu. Udały się próbne zdjęcia i wkrótce już
Senkichi Taniguchi powierzył mu główną rolę w filmie "
Ślady na śniegu", który zwrócił uwagę krytyki na obiecującego aktora. Wkrótce otrzymał propozycję od sławnego już reżysera
Akiry Kurosawy: jedną z głównych ról w dramacie społecznym "
Pjiany anioł". Wtedy zaczęła się przyjaźń obu artystów, która zaowocowała szeregiem najwspanialszych dzieł. Mifune bardzo prędko wysunął się na czoło odtwórców ról samurajskich, dzięki rolom w filmach
Akiry Kurosawy i
Hiroshi Inagakiego. W 1962 roku Mifune zdobył nagrodę, jedną z najzaszczytniejszych na świecie: Puchar Volpiego na festiwalu w Wenecji za rolę samuraja Sanjuro w filmie "
Straż przyboczna"
Kurosawy, w którym dał najwspanialszy chyba popis szermierki.
W połowie lat sześćdziesiątych Mifune stać już było na założenie własnej wytwórni filmowej - stowarzyszonej z "Toho" i wybór ról według własnego uznania. W 1965 roku zdobył po raz drugi Puchar Volpiego za rolę tytułową w "
Rudobrodym"
Kurosawy. Tyle wspaniałych filmów, tyle nagród. Wystarczyłoby na kilka pięknych aktorskich życiorysów. A przecież to tylko ułamek aktorskiej aktywności Mifune. Bowiem wielkość jego kreacji w filmach
Kurosawy czy
Inagakiego nie powinna przysłonić faktu, że grał także kilkadziesiąt ról współczesnych, w tym starca opętanego obsesyjnym lękiem przed atomową zagładą, porzucającego dom przodków i emigrującego do Ameryki Południowej w filmie "
Żyię w strachu", włóczęgę w adaptacji "Na dnie" Gorkiego czy rolę tytułową w "
Ryksiarzu", który zdobył Złotego Lwa w Wenecji.
W ostatnich latach, będąc już nieco za stary na role samurajów, grał w filmach wojennych. W całej serii opowieści batalistycznych wcielał się w różne postaci japońskich dowódców z okresu II wojny światowej. Grał także razem z
Lee Marvinem w amerykańskim filmie wojennym "
Piekło na Pacyfiku". Charakterystyczną cechą gry aktorskiej Mifune była zawsze jego niesłychana żywiołowość. Tradycyjną ekspresję gry, wymaganą przez styl japońskiego teatru "kabuki" - ekspresję, która europejskiemu widzowi wydawała się często histeryczną przesadą - umiał znakomicie wykorzystać dla dobra filmu właśnie
Akira Kurosawa. Toshiro Mifune lubił jazdę szybkimi samochodami i łowienie ryb w towarzystwie
Akiry Kurosawy i aktora
Takashi Shimury.