nie mogę przypomnieć sobie pewnego tytułu filmu. Bodajże thriller z lat 90 z Charliem Sheenem w roli głównej.
Pamiętam jedną scenę : Pewnien żółtek przychodzi do głównego bohatera do domu , a ten z brutalnościa go morduje, potem zaś będzie próbował zakłócic spokój rodziny z sąsiedztwa. Pamiętam jeszcze zawód głównego bohatera, był on zasłużonym niepracującym juz strażakiem.