W Warszawie ruszyły zdjęcia do nowego serialu TVN. Ma być hitem i to takim jak
"Kasia i Tomek". Ma uwieść widzów oryginalną formułą. Reżyserem serialu jest
Jurek Bogajewicz - informuje "Super Express".
- To opowiadanie o ludziach w dużej firmie - powiedział nam Paweł Mantorski, kierownik produkcji. - Konwencja jest nietypowa: życie pracowników obserwujemy z perspektywy... automatu do kawy. Pracownicy spotykają się przy kawie, zwierzają się sobie, plotkują...
"Camera Cafe" ma 14 kluczowych ról - to reprezentatywna grupa pracowników firmy.
Dorota Deląg i
Karolina Muszalak grają Beatę i Karolinę, kobiety u szczytu kariery.
- Mam nadzieję, że moja bohaterka spodoba się widzom - opowiada
Dorota Deląg. - Chociaż nie jest tak sympatyczna jak postać Kasi z serialu
"Kasia i Tomek". Jest twarda i lubi władzę. Do celu gotowa jest dojść nawet po trupach, ale robi to z poczuciem humoru. Historie opowiadane w serialu owiane są nutką absurdu.
Karolina będzie miała rywalkę Beatę, specjalistkę do spraw finansowych. Gra ją znana z roli Angeliki w serialu
"Plebania" Karolina Muszalak.
- Moja postać pojawia się w 50. odcinku. Nie mam o niej dużo do powiedzenia - zdradza nam
Muszalak. - Przyjęłam rolę, bo różni się od Angeliki. Nie będę płakać i nie będę ciemiężona. Mam nadzieję, że nasz serial zdobędzie chociaż część popularności
"Kasi i Tomka".
Producenci
"Camera Cafe" wierzą, że widzowie polubią też "męskich bohaterów":
Piotra Pręgowskiego (gra Romka, zaopatrzeniowca firmy) i Tomasz Kot, który będzie Jackiem-handlowcem.
- To nowy pomysł, nowa formuła - zapewnia Mantorski. - W naszej telewizji jeszcze czegoś takiego nie było.
Powinno chwycić. Oryginalna francuska wersja podbiła serca Belgów, Włochów i Australijczyków. Czy spodoba się polskim widzom? Przekonamy się już w marcu.