Dziś w hotelu Grand kręcono zdjęcia do filmu
"Jaś i Małgosia" w reżyserii Macieja Szyszko
Za własne pieniądze, wypożyczonym sprzętem, w kilka dni - tak też można zrobić film. Nie będzie dystrybutorów, hucznych premier. Twórcami filmu są studenci wydziału radia i telewizji Uniwersytetu Śląskiego wspomagani przez przyjaciół. Wspólnie zebrali pieniądze na produkcję - ok. 10 tys. zł.
"Powstanie blisko półgodzinna fabuła. To nasz kolejny dzień zdjęciowy, kręciliśmy już na Pradze na ul. Małej i w Małkini" - mówi Ewa Malcher zajmująca się produkcją
"Jasia i Małgosi".
W Grandzie pracują w kilku pomieszczeniach, jeden z pokoi pełni funkcję garderoby, charakteryzatorni i magazynu sprzętu. Tu filmowcy odpoczywają i omawiają szczegóły przygotowywanych scen. Wczoraj pracowano nad ujęciem, w którym pokojówka - gra ją Renata Dancewicz - sprzątając jeden z apartamentów, znajduje niebieską szminkę. Ten drobiazg pojawi się jeszcze w tej opowieści, która - jak określają twórcy scenariusza Maciej Szyszko i Robert Siwek - jest o ludziach, którzy nie pasują do tego świata, co nie znaczy, że są gorsi lub źli. Bohaterami tej historii są barman, barmanka i pokojówka. W tych rolach
Renacie Dancewicz partnerują Szymon Sędrowski i Danuta Dąbrowska. Zdjęcia do
"Jasia i Małgosi" - Brunon Szczapiński. Premiera filmu za kilka miesięcy.