Puste ulice i tramwaje, spadek obrotów w gospodach i domach towarowych to efekt wybuchu zainteresowania kontynuacją serialu
"Szpital na peryferiach" sprzed dwudziestu lat, który teraz towarzyszyć będzie Czechom przez 12 kolejnych poniedziałków - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Pierwszy odcinek pokazany 20 października br. przez czeską telewizję publiczną obejrzało 4 miliony widzów dorosłych i 181 tysięcy dzieci w wieku od 4 do 14 lat. Wśród dorosłych przeważały kobiety i osoby z wyższym wykształceniem. Ponad 60 procent widowni stanowiła generacja 50-latków i starszych widzów, czyli tych, którzy pamiętali bohaterów serialu
Jaroslava Dietla sprzed 20 lat. Większą oglądalność miał tylko film
"Kola" Jana Sveraka, który obejrzało ponad 5 milionów telewidzów.
Reakcje na pierwsze spotkanie z ulubionymi bohaterami są w większości pozytywne. Błędy wytknięte realizatorom pochodzą głównie z kręgów medycznych. Lekarze uważają, że filmowy szpital rozmija się z realiami znanymi im z codziennej praktyki. Słowacka komercyjna telewizja Markiza zaczyna emisję serialu w tę niedzielę.
U nas
"Szpital" pokazywany będzie w TVP 2 późną wiosną.