"Zamknięci w Celuloidzie": Nowy film Władysława Sikory

Informacja prasowa /
https://www.filmweb.pl/news/%22Zamkni%C4%99ci+w+Celuloidzie%22%3A+Nowy+film+W%C5%82adys%C5%82awa+Sikory-35217
Władysław Sikora, niegdysiejszy filar legendarnego kabaretu Potem od wielu lat realizujący się w kinie niezależnym ("Baśń o ludziach stąd") skończył prace nad nowym filmem zatytułowanym "Zamknięci w Celuloidzie". Podobnie jak wcześniejsze produkcje obraz ten jest filmem niepoważnym z jednej strony, a i niepozbawionym wątków filozoficznych z drugiej. Narracja filmowa poprowadzona jest w sposób bezczelnie niedyskretny.

Na całość składają się trzy historie miłosne w tym samym miejscu i podobnym czasie. Oprócz tematu i miejsca łączy je jeszcze coś: każda z nich celowo łamie którąś z klasycznych reguł kina*. To, co je różni to wszystko pozostałe - poetyka, reguły, środowisko a także elementy filmowe - montaż, tempo, muzyka (do każdej historii muzykę pisał inny kompozytor).

Osią fabuły jest pewne odkrycie pierwszego głównego bohatera - Tomka. Jest to gruntowne odkrycie na miarę prywatnego przewrotu kopernikańskiego. Swoją wiedzą Tomek dzieli się z bohaterami innych historii, z różnym skutkiem. Po ekranie kręci się też ekipa filmowa oraz postaci, których tam nie powinno być.

"Zamknięci w Celuloidzie" to trzy zupełnie różne, ale podobne historie splecione przewrotem kopernikańskim z duchami i ekipą filmową w tle. Ktoś mógłby powiedzieć: chaos. I niech mówi dopóki jest wolność słowa.

"Zamknięci w Celuloidzie" kręceni byli za naprawdę nieduże pieniądze w Zielonej Górze i jej okolicach. Główne role w filmie grają kabareciarze młodego i średniego pokolenia o rodowodzie zielonogórskim oraz poznańskim (członkowie formacji: Babeczki z Rodzynkiem, Komuna Kabaretowa, Hlynur, Profil, Jurki, Hrabi). W epizodach pojawiają się twarze medialnie rozpoznawalne. Film trwa 90 minut.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones