Nie tak dawno informowaliśmy na stronach Filmwebu o planach realizacji przez
Wernera Herzoga remake'u
"Złego porucznika". W roli głównej miałby wystąpić
Nicolas Cage.
Abel Ferrara, reżyser oryginału, podczas konferencji w Cannes przy okazji jego nowego filmu
"Chelsea on the Rocks", na temat tego pomysłu miał tyle do powiedzenia:
- Zostałem poproszony o to, by nie powiedzieć nic głupiego. Mam jednak nadzieję, że wszyscy ci ludzie [związani z remakem] zginą i trafią do piekła. Oby wagon, w którym będą jechać wykoleił się i eksplodował.
Jak więc widać, gdyby
Ferrara miał cokolwiek do powiedzenia, nowa wersja
"Złego porucznika" nigdy by nie powstała.