Inkluzywność? Nie jest priorytetem w grach polskiego studia CI Games

Wygląda na to, że w branży growej zaznacza się coraz większy rozłam w podejściu do implementowania zasada DEI (diversity, equity, inclusion – co oznacza: różnorodność, równość, inkluzywność). Po Arrowhead Studios kolejny producent gier, tym razem CI Games z Polski, wypowiedział się przeciwko narzucaniu standardów różnorodności kosztem growego doświadczenia.

Najważniejsze jest, by gracze byli zadowoleni.

Ryan Hill, szef działu marketingu studia odpowiedzialnego m.in. za grę "The Lords of the Fallen", nie pozostawił złudzeń, co do stanowiska CI Games wobec DEI. W rozmowie dla Strefy Inwestorów stwierdził:

Choć ostatnio w niektórych grach wykorzystana została okazja do włączenia agendy społecznej lub politycznej w growe doświadczenie, jasnym jest, że wielu graczy tego nie akceptuje, przez co w ciągu ostatniego roku wiele głośnych premier miało gorsze od zakładanych wyniki sprzedaży. Nasze gry zawsze będą rozwijane z myślą o maksymalizacji przyjemności graczy i sukcesu komercyjnego. W związku z tym, mając na uwadze wysokie ryzyko, jakie się z tym wiąże, nie będziemy włączać żadnych agend społecznych i politycznych do growego doświadczenia.

Szef CI Games Marek Tymiński na X potwierdził to stanowisko:


CI Games to już kolejny wydawca gier, który dystansuje się od DEI i zamiast tego za priorytet uznaje jak najlepsze doświadczenie graczy. Niedawno w podobnym tonie wypowiadał się Johan Pilestedt, CCO Arrowhead Studios i jeden z twórców "Helldivers 2".

Zwiastun gry "The Lords of the Fallen"