Jan Jakub Kolski na planie. Twórca
"Pornografii" i
"Historii kina w Popielawach" kręci na Dolnym Śląsku nowy film
"Afonia i pszczoły". W rolach głównych występują
Grażyna Błęcka-Kolska i
Mariusz Saniternik.
Jest wczesna wiosna 1953 roku. Opuszczona stacyjka gdzieś na Ziemiach Odzyskanych, za nią niewielka pasieka z kilkoma ulami. Ten senny, pełen tajemnic świat staje się areną wielkich namiętności.
Afonia ma około 45 lat. W pasiece zbiera miody niepodobne do innych. Jej wielką pasją jest filmowanie świata, niemal nie rozstaje się z kamerą. Jej mąż Rafał, starszy o dziesięć lat, jest częściowo sparaliżowany po wypadku. Jeździ na wózku inwalidzkim i komunikuje się ze światem za pomocą dziwnego bełkotu, który rozumie tylko Afonia.
Przed laty był światowej sławy zapaśnikiem. Walczył zawsze w czarnej masce i opracował kilka słynnych, niebezpiecznych chwytów. W czasie wojny stracił żonę i córkę, teraz zajmuje się głównie projektowaniem jeżdżących i latających maszyn. Wózek, na którym się porusza, też sam skonstruował.
I jest jeszcze „ten trzeci" – Rosjanin, wychowanek syberyjskiej szkoły kadetów, oficer Armii Czerwonej, zapaśnik z olimpijską przeszłością, bohater wojenny. Podąża śladem sekretów Rafała, gotów jest wiele poświęcić, by poznać jego słynne chwyty.
Ta trójka ludzi to główni bohaterowie
"Afonii i pszczół", właśnie pomiędzy nimi rozegra się dramat namiętności, pożądania i zazdrości. W tle opowieści będzie też historia. Pojawi się na ekranie, gdy z wiejskich megafonów popłynie komunikat o śmierci Stalina, ale przejrzy się również w losach ludzi, w echach ich wspomnień.
"Afonia i pszczoły" będzie filmem realistycznym, epickim, ale jednocześnie – jak zwykle u
Jana Jakuba Kolskiego – poetyckim, pełnym refleksji nad istotą życia, miłością, przywiązaniem, śmiercią.
–
Mam nadzieję, że także zabawnym – wierzy reżyser.
Pierwsze zdjęcia ekipa zrealizowała jesienią ubiegłego roku. Potem kilka dni filmowcy pracowali w plenerach zimowych, jutro rozlegnie się na planie pierwszy wiosenny klaps. Za kamerą stanie operator
Krzysztof Ptak, który zawsze wyczarowuje w filmach Kolskiego piękne, nastrojowe, pełne poezji zdjęcia.
Kolski powrócił też do swoich ulubionych aktorów. Afonię gra
Grażyna Błęcka-Kolska, Rafała –
Mariusz Saniternik.
Zasadnicza część zdjęć będzie kręcona od końca kwietnia do czerwca we Wrocławiu, na Dolnym Śląsku i w Karkonoszach. Film, z budżetem 3 mln zł, powstaje w firmie Argomedia przy współudziale Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Ma być gotowy pod koniec sierpnia.