Janusz Majewski i Barbara Pec-Ślesicka odznaczeni

PAP /
https://www.filmweb.pl/news/Janusz+Majewski+i+Barbara+Pec-%C5%9Alesicka+odznaczeni-4573
Reżyser Janusz Majewski i kierownik produkcji Barbara Pec-Ślesicka otrzymali w czwartek w siedzibie Komitetu Kinematografii w Warszawie Krzyże Orderu Odrodzenia Polski.
W imieniu prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego odznaczenia filmowców dokonał szef Komitetu Kinematografii, Tadeusz Ścibor-Rylski.
Odznaczona Krzyżem Kawalerskim OOP Barbara Pec-Ślesicka mówiła podczas uroczystości, że miała wielkie szczęście zetknąć się w swojej karierze producenckiej z takimi mistrzami, jak historyk kina Jerzy Toeplitz czy wielcy reżyserzy - Andrzej Munk, Wojciech Jerzy Has, Jerzy Hoffman. Dodała, że pomaga obecnie Andrzejowi Wajdzie w zrealizowaniu jego marzenia - otwarciu szkoły reżyserii filmowej w Warszawie.
Janusz Majewski, uhonorowany Krzyżem Oficerskim OOP, mówił, że odznaczenie otrzymywane pod koniec życia jest "pocieszeniem" - dowodzi, że to, czego człowiek dokonał w swojej karierze "było komuś potrzebne".
Barbara Pec-Ślesicka, stojąca w cieniu wielkich reżyserów, jako kierownik produkcji należy do grona osób najbardziej zasłużonych dla polskiej kinematografii. Realizowała większość filmów Andrzeja Wajdy, m.in. "Człowieka z marmuru", "Człowieka z żelaza", "Korczaka", "Pierścionek z orłem w koronie".
Współpracowała również m.in. z Januszem Zaorskim nad "Jeziorem Bodeńskim", Janem Kidawą-Błońskim przy "Wirusie" czy z Maciejem Ślesickim przy "Tacie".
Janusz Majewski należy do czołówki polskich reżyserów i scenarzystów filmowych i telewizyjnych. Częścią dorobku narodowej kultury polskiej stały się takie jego filmy, jak "Zaklęte rewiry", "Lekcja martwego języka", "Sprawa Gorgonowej", "CK Dezerterzy", "Królowa Bona".
Zrealizował jak dotąd około 40 filmów, o których mówi się, że łączą "problematykę moralną i społeczną z oryginalnością artystycznej wizji". W roku 2001 reżyser obchodzi jubileusz 40-lecia pracy twórczej i 70-lecia urodzin (ur. 5 sierpnia 1931 roku we Lwowie).
Majewski współpracuje z Państwową Wyższą Szkołą Filmową, Telewizyjną i Teatralną w Łodzi. W latach 1983-1990 pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich. W tym roku był m.in. przewodniczącym jury festiwalu filmowego w Gdyni.
Przewodniczący Komitetu Kinematografii Tadeusz Ścibor-Rylski zaznaczył podczas uroczystości, że chwila jest szczególna: do Komitetu docierają "hiobowe wieści", że być może zbliża się jego koniec - Komitet Kinematografii ma być wchłonięty przez Ministerstwo Kultury.
"Myślę, że alarmy są przedwczesne, chociaż bardzo niepokojące, mam nadzieję że rozsądek zwycięży" - komentował tę zapowiedź Ścibor-Rylski dla dziennikarzy. Dodał, że ma nadzieję, że środowisko filmowe, które w latach 90. "było samodzielne i rządziło się dość dobrze nie poniesie teraz klęski tylko za to, że ma sukcesy".
Budżet Komitetu Kinematografii wynosił ostatnio niecałe 2 procent budżetu Ministerstwa Kultury. "To były pieniądze, które pozwalały nam rozpocząć 20 filmów fabularnych, ponad 30 filmów poza - fabularnych i utrzymać urząd" - mówił przewodniczący.
Ścibor-Rylski wyjaśniał, że filmy fabularne otrzymują z Komitetu Kinematografii dofinansowanie rzędu 600 tysięcy złotych. Pieniądze te wracają do skarbu państwa w postaci podatków płaconych podczas produkcji filmu i dystrybucji. Jeśli film odnosi sukces - podatki wpływające do skarbu państwa są wyższe.
Zdaniem Ścibora-Rylskiego, likwidacja Komitetu byłaby "katastrofą dla polskiego filmu" - bez wsparcia finansowego z Komitetu Kinematografii nie rozpoczęłaby się produkcja wielu filmów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones