Po sukcesie jaki na festiwalu w Berlinie odniosła jego "Droga do Guantanamo" Michael Winterbottom zamierza zrealizować kolejny film o tematyce politycznej. Brytyjski reżyser kupił właśnie prawa do ekranizacji książki zatytułowanej "Murder in Samarkand" - dzienników kontrowersyjnego byłego brytyjskiego ambasadora w Uzbekistanie, Craiga Murraya. W postać dyplomaty wcieli się Steve Coogan.
Historia i osoba Craiga Murraya wciąż budzą w Wielkiej Brytanii olbrzymie emocje. Podczas kilku lat pracy w Uzbekistanie dyplomata zgromadził dowody obciążające władze kraju o torturowanie więźniów. Sprawa była niewygodna gdyż Uzbekistan był lojalnym sojusznikiem Wielkiej Brytanii i USA w czasie kampanii afgańskiej. W 2004 roku
W 2004 roku Craig został wezwany do Londynu, oskarżony o pijaństwo, przyznawanie wiz w zamian za usługi seksualne, przekupstwo, a nawet o to, że podczas pikniku pozwolił kierowcy ambasady zjechać służbowym land roverem po schodach. Te oskarżenia Murray przypłacił załamaniem nerwowym.
Zarzuty okazały się fałszywe. Niczego na Murraya nie znaleźli nawet wysłani do Uzbekistanu reporterzy brytyjskich brukowców. Wyciągnięto mu jednak romans z 20-letnią mieszkanką Taszkientu. - W jednej z gazet ukazał się wielki artykuł. Opisywał moje życie osobiste, ale, chcąc nie chcąc, mówił też o torturach w Uzbekistanie. Przyjaciel pracujący dla Human Right Watch podziękował mi nawet za to - opowiada Craig Murray. Pod ogromną presją mediów i organizacji obrońców praw człowieka Murrayowi umożliwiono powrót na placówkę.
Po raz ostatni został zawieszony w październiku 2004 r. Tym razem pretekstem było ujawnienie tajnej notatki, w której oskarżał zachodnie wywiady o korzystanie z informacji uzyskanych dzięki torturom. - Potem w materiałach wywiadowczych można przeczytać, że większość uzbeckich radykałów islamskich to osobiści przyjaciele Osamy ben Ladena - kpi Murray. Przeciek wywołał dyskusję nad interpretacją Konwencji Praw Człowieka. Murray jednak zrezygnował z kariery dyplomaty. Otrzymane na odchodnym odszkodowanie - 315 tys. funtów - przeznaczył na kampanię wyborczą przeciw Jackowi Straw, byłemu zwierzchnikowi. [gazeta.pl]
"Murder in Samarkand" ukazać ma się w brytyjskich księgarniach już w czerwcu tego roku. Prace na planie ekranizacji rozpoczną się najwcześniej za rok. W tym roku Michael Winterbottom zamierza jeszcze zrealizować obyczajowy dramat "Genova" opowiadający historię dwóch amerykańskich nastolatek i ich ojca, Brytyjczyka, którzy po śmierci matki przeprowadzają się do Włoch.
Historia i osoba Craiga Murraya wciąż budzą w Wielkiej Brytanii olbrzymie emocje. Podczas kilku lat pracy w Uzbekistanie dyplomata zgromadził dowody obciążające władze kraju o torturowanie więźniów. Sprawa była niewygodna gdyż Uzbekistan był lojalnym sojusznikiem Wielkiej Brytanii i USA w czasie kampanii afgańskiej. W 2004 roku
W 2004 roku Craig został wezwany do Londynu, oskarżony o pijaństwo, przyznawanie wiz w zamian za usługi seksualne, przekupstwo, a nawet o to, że podczas pikniku pozwolił kierowcy ambasady zjechać służbowym land roverem po schodach. Te oskarżenia Murray przypłacił załamaniem nerwowym.
Zarzuty okazały się fałszywe. Niczego na Murraya nie znaleźli nawet wysłani do Uzbekistanu reporterzy brytyjskich brukowców. Wyciągnięto mu jednak romans z 20-letnią mieszkanką Taszkientu. - W jednej z gazet ukazał się wielki artykuł. Opisywał moje życie osobiste, ale, chcąc nie chcąc, mówił też o torturach w Uzbekistanie. Przyjaciel pracujący dla Human Right Watch podziękował mi nawet za to - opowiada Craig Murray. Pod ogromną presją mediów i organizacji obrońców praw człowieka Murrayowi umożliwiono powrót na placówkę.
Po raz ostatni został zawieszony w październiku 2004 r. Tym razem pretekstem było ujawnienie tajnej notatki, w której oskarżał zachodnie wywiady o korzystanie z informacji uzyskanych dzięki torturom. - Potem w materiałach wywiadowczych można przeczytać, że większość uzbeckich radykałów islamskich to osobiści przyjaciele Osamy ben Ladena - kpi Murray. Przeciek wywołał dyskusję nad interpretacją Konwencji Praw Człowieka. Murray jednak zrezygnował z kariery dyplomaty. Otrzymane na odchodnym odszkodowanie - 315 tys. funtów - przeznaczył na kampanię wyborczą przeciw Jackowi Straw, byłemu zwierzchnikowi. [gazeta.pl]
"Murder in Samarkand" ukazać ma się w brytyjskich księgarniach już w czerwcu tego roku. Prace na planie ekranizacji rozpoczną się najwcześniej za rok. W tym roku Michael Winterbottom zamierza jeszcze zrealizować obyczajowy dramat "Genova" opowiadający historię dwóch amerykańskich nastolatek i ich ojca, Brytyjczyka, którzy po śmierci matki przeprowadzają się do Włoch.