Pierwsze dni listopada przypominają nam o osobach, których już nie ma pośród nas. Z tej okazji wróciliśmy do przeszłości i dziesięciu osób ze świata kina niespodziewanie odchodzących z tego świata. To zarówno uznani aktorzy, jak i twórcy zza kamery – utalentowani ludzie z prężnie rozwijającymi się karierami przerwanymi przez nagłą śmierć. Jedną z niezwykłych właściwości kina jest własny bieg czasu. W mgnieniu oka można ożywić całą przeszłość, w tym miejsca, przedmioty i przede wszystkim ludzi. Wspominamy tych, którzy odeszli w nagłych i tragicznych okolicznościach. Wspominamy ludzi kina, którzy odeszli zbyt wcześnie
Status ikony popkultury, jaki dzierży
Dean, nie mógłby zmaterializować się bez tragicznej śmierci aktora. Po skończeniu szkoły wyruszył do Nowego Jorku, aby spełnić marzenia o graniu na srebrnym ekranie. Magnetyczną prezencją najpierw urzekał z teatralnej sceny, a w pierwszej połowie lat 50., gdy już wyrobił sobie renomę, zaczął grać w filmach. Szeroką popularność przyniosła mu rola w "
Na wschód od Edenu", adaptacji powieści
Johna Steinbecka o tym samym tytule. Później nadszedł "
Buntownik bez powodu", a po nim "
Olbrzym" – wszystko wydawało się iść w dobrym kierunku. Tę passę przerwała nagła śmierć. 30 września 1955 roku 24-letni
Dean zginął w wypadku samochodowym, gdy jego rozpędzone Porsche 550 Spyder zderzyło się ze skręcającym Fordem Tudorem. Gdy świat obiegła wiadomość o zdarzeniu, narodziła się nieśmiertelna legenda młodego aktora.
Syn słynnego mistrza kung-fu miał zadatki, żeby, niczym przed laty ojciec, podbić wielki ekran. Zapowiadającą się świetnie karierę
Brandona Lee przerwał jednak nieszczęśliwy wypadek, który kosztował go życie. Na planie filmu "
Kruk", w którym aktor grał główną rolę, został postrzelony podczas kręcenia jednej ze scen. Za śmierć odpowiadało nieprecyzyjne zabezpieczenie pistoletu, który nie został odpowiednio oczyszczony, wobec czego kawałek plastikowego naboju utkwił w komorze, a po wystrzale zachował się jak pocisk, godząc gwiazdora. Mimo przewiezienia do szpitala, jego życia nie udało się uratować. Ostatnie sceny, których nie nakręcono z udziałem
Lee, zostały ukończone przy pomocy efektów komputerowych i kaskaderów, którzy "zagrali" głównego bohatera. Po wypadku dotychczasowe filmy z udziałem aktora – "
Piętno nienawiści", "
Laserowa misja", "
Ostry poker w małym Tokio" i "
Huragan ognia" – momentalnie zostały najbardziej pożądanymi tytułami w wypożyczalniach kaset wideo.
Trzykrotnie nominowana do Oscara aktorka miała zaledwie 4 lata, kiedy po raz pierwszy pojawiła się na ekranie. Inaczej niż inne dziecięce gwiazdy, jako dorosła nadal występowała regularnie, i to z jeszcze większymi sukcesami. Dziś pamiętamy ją z jej roli u boku
Jamesa Deana w "
Buntowniku bez powodu", "
Wiosennej bujności traw" z
Warrenem Beattym, "
Poszukiwaczach"
Johna Forda czy jako Maria z "
West Side Story". Zapewne czekały jeszcze na nią kolejne wielkie role, może również następne nagrody. Ale aktorka nie doczekała się ich. Mijające lata i zbiór niewiadomych otaczających jej śmierć dodatkowo przesłoniły jej dorobek aktorski. Do tragicznego zdarzenia doszło nocą 29 listopada 1981. Wood, jej mąż
Robert Wagner oraz
Christopher Walken, z którym wystąpiła w filmie "
Burza mózgów", spędzali wolny czas na jachcie w pobliżu wyspy Santa Catalina. Okoliczności wypadku do dziś pozostają tajemnicą. Według ówczesnej wersji służb będąca pod wpływem alkoholu kobieta poślizgnęła się i wypadła z pokładu. W ostatnich latach policja zaczęła kwestionować ten scenariusz, dopuszczając możliwość, że na pokładzie jachtu wybuchła sprzeczka, w trakcie której
Wood wylądowała za burtą.
O twórczości niemieckiego reżysera najlepiej świadczy jej długowieczność. "
Portier z hotelu Atlantic", "
Nosferatu - symfonia grozy" czy "
Wschód słońca" podbijały świat, a po ponad 100 latach od premiery nadal żyją jako jedne z najlepszych dokonań w historii X muzy. Kuszony przez Hollywood
Murnau wyleciał za ocean w 1926 roku i choć jego debiut w USA doceniono na pierwszej gali rozdania Oscarów, kolejne dzieła nie przyniosły już takiego sukcesu. Powrotem do formy miał zostać nakręcony na Bora-Bora dramat "
Tabu". Sam reżyser nie doczekał premiery filmu. Tydzień przed debiutanckim pokazem podróżował samochodem w okolicach Los Angeles. Jego szofer próbował uniknąć zderzenia z ciężarówką, lecz zjeżdżając z asfaltu, uderzył w nasyp. Obaj pasażerowie wypadli z pojazdu.
Murnau doznał poważnych obrażeń głowy i zmarł dzień później, w wieku 42 lat.
Na skróty: "Portier z hotelu Atlantic"
W 1993 roku kino straciło jeszcze jednego młodego aktora. Od początku to właśnie starszy z braci
Phoenix zapowiadał się na przyszłą gwiazdę. Już jako szesnastolatek grał u boku
Harrisona Forda w "
Wybrzeżu Moskitów", a później wcielił się w młodszą wersją słynnego archeologa podczas prologu do filmu
"Indiana Jones i ostatnia krucjata". Jedyną nominację do Oscara otrzymał za "
Stracone lata". Do tego "
Stań przy mnie", "
Kocham cię na zabój", "
Amerykańskie psy", "
Moje własne Idaho", "
Włamywacze", "
I kowbojki mogą marzyć" czy "
W pogoni za sukcesem" –
River mógł pochwalić się portfolio, o którym marzyło wielu starszych od niego. Niestety, w aktorze odbijały się wszystkie blaski i cienie sławy. Zmarł w Los Angeles przed klubem The Viper Room, którego właścicielem był
Johnny Depp. Za przyczynę podano przedawkowanie mieszanki narkotyków, w tym morfiny i kokainy.
Ta nagła śmierć zapadła w pamięć przede wszystkim fanom serii "
Szybcy i wściekli". W końcu aktor był ważnym elementem serii od jej początków. Zginął w wypadku samochodowym, tym samym domykając historię człowieka, który na zawsze zostanie zapamiętany jako pasjonat szybkich aut – na ekranie i poza nim. Odtwórca roli
Briana O'Connera zginął w trakcie zdjęć do siódmej odsłony cyklu. Początkowo zdjęcia wstrzymano, aby pożegnać Walkera i skonsultować się z rodziną w sprawie nakręconego materiału. Ekipa wróciła na plan po dwóch miesiącach. Filmowcy zdecydowali, że bohater nie będzie częścią sagi, ale dokończą jego występ przy pomocy efektów komputerowych i wsparciu braci aktora, którzy zostali jego dublerami. W efekcie na ekranie zobaczyliśmy jedno z najsłynniejszych pożegnań we współczesnym kinie popularnym.
Znany dzięki swojej skandalizującej twórczości, a także z wielu talentów,
Pasolini był jedną z najważniejszych postaci kina włoskiego drugiej połowy XX wieku. Autor m.in. "
Opowieści kanterberyjskich", "
Dekameronu" i "
Ewangelii wg św. Mateusza" zabierał głos w sprawach światopoglądowych, jako filozof i pisarz publikował też swoje teksty. Jego komunistyczne sympatie w połączeniu z bezpardonowymi dziełami z pewnością nie przysparzały mu fanów w wielu kręgach. W listopadzie 1975 roku reżyser został brutalnie pobity i przejechany własnym samochodem. Odnalezione przez policję ciało było niemal nierozpoznawalne. Służby złapały 17-letniego Giuseppe Pelosiego, który przyznał się do zbrodni. Został skazany na karę więzienia. Po 20 latach jednak wycofał zeznania, stwierdzając, że wziął na siebie winę w wyniku gróźb pod adresem jego rodziny. W 2023 roku sprawa morderstwa została otwarta na nowo. Współczesne badania DNA pozyskanego na miejscu zbrodni połączyły zabójstwo z gangiem Banda della Magliana, mającym powiązania ze skrajnie prawicowymi terrorystami.
Wypadek na planie filmu "
Rust. Legenda Zachodu" i śmierć autorki zdjęć
Halyny Hutchins przywróciły debatę na temat bezpieczeństwa na planach zdjęciowych. Pomimo obostrzeń i regulacji choćby ze strony związków zawodowych nadal zdarzają się śmiertelne wypadki. Jednym z najgłośniejszych był przypadek
Marka Milsome’a, operatora kamery pracującego na planie serialu Netfliksa i BBC "
Black Earth Rising" w Ghanie. Podczas realizowanej sekwencji kamera miała uchwycić przewracający się samochód. Rozpędzona do 50 kilometrów na godzinę terenówka, zamiast wjechać na rampę i spaść na bok, ruszyła bezpośrednio na operatora, który został potrącony. Od razu przewieziono go do szpitala, lecz życia nie udało się uratować. Rodzina Milsome’a założyła Mark Milsome Foundation – organizację zajmującą się zwiększaniem świadomości na temat niebezpieczeństw zagrażającym pracownikom na planach filmowych.
Getty Images © Serge BENHAMOU Młodszy z braci Scott zadebiutował w 1983 roku kultowym dzisiaj horrorem "
Zagadka nieśmiertelności". Jego następny film, "
Top Gun", był najchętniej oglądanym tytułem w USA w 1986 roku. Podbijał ekrany takimi klasykami jak: "
Gliniarz z Beverly Hills 2", "
Ostatni skaut", "
Prawdziwy romans", "
Wróg publiczny" i "
Człowiek w ogniu". W miesiącach poprzedzających śmierć pracował nad nową wersją "
Dzikiej bandy", a także kontynuacją "Top Guna". Plany te przerwała nagła śmierć reżysera, który, jak okazało się później, ukrywał przed światem swój stan zdrowia.
Scott chorował ponoć na guza mózgu, choć sekcja zwłok nie wykazała takiego schorzenia. 19 sierpnia 2012 roku reżyser rzucił się z mostu Vincent Thomas w Los Angeles. W samochodzie pozostawił dwa listy pożegnalne, a ich treść nie została podana do wiadomości publicznej.
Urodzona na terenie dzisiejszej Ukrainy
Szepitko zasłynęła jako jedna z najbardziej utalentowanych reżyserek Związku Radzieckiego. Zawodu uczyła się pod okiem samego
Aleksandra Dowżenki, na studiach poznała też swojego przyszłego męża,
Elema Klimowa. Dyplomowy "
Znoy" zrealizowała już jako 22-latka. W historii kina zapamiętano przed wszystkim jej trzeci film, "
Wniebowstąpienie". Dramat został pokazywany za granicami ZSRR, wygrał główną nagrodę na festiwalu w Berlinie, zgłoszono go jako radzieckiego kandydata do Oscara. Tę międzynarodową karierę przerwał jednak wypadek samochodowy w pobliżu miasta Twer. Wówczas
Szepitko szykowała się do nakręcenia swojego wymarzonego filmu: adaptacji powieści "Pożegnanie z Matiorą" Walentina Rasputina. Produkcję dokończył pogrążony w żałobie
Klimow – powstałe "
Pożegnanie" na dwa lata zatrzymała cenzura.