Nie żyje
Ben Cross, aktor znany z takich ról jak Harold Abrahams w "
Rydwanach ognia" i Sarek w "
Star Treku"
J.J. Abramsa. Zmarł w Wiedniu po krótkiej chorobie. Miał 72 lata.
Kim był Ben Cross?
Harry Bernard Cross, bo tak naprawdę nazywał się
Ben Cross, urodził się w robotniczej rodzinie w grudniu 1947 roku. Nie miał łatwego dzieciństwa. Musiał nawet przerwać szkołę, by pracować i wspomagać rodzinę. Pracował m.in. jako stolarz w Narodowej Operze Walii. Od dziecka marzył jednak o aktorstwie i w wieku 22 lat udało mu się sen ten w końcu zrealizować, kiedy to został przyjęty do Królewskiej Akademii Sztuki Dramatycznej w Londynie.
W latach 70. pracował przede wszystkim w teatrze, gdzie szybko zaczął zdobywać uznanie, a co za tym idzie i lepsze role. W 1977 roku dołączył do Royal Shakespeare Company. Przełomem okazała się dla niego rola w scenicznej wersji musicalu "Chicago", w której wcielił się w postać Billy'ego Flynna.
Ben Cross - "Rydwany ognia" i inne ważne role
Małe role telewizyjne
Ben Cross otrzymywał już w pierwszej połowie lat 70., jednak jego debiutem kinowym była słynna produkcja wojenna "
O jeden most za daleko". Świat zapamiętał go jednak przede wszystkim za sprawą obrazu
Hugh Hudsona "
Rydwany ognia". Zagrał w nim angielskiego lekkoatletę, uczestnika Igrzysk Olimpijskich z 1924 roku, Harolda M. Abrahamsa.
Mogliśmy go również oglądać w roli księcia Malaganta w widowisku "
Rycerz króla Artura", był Kardynałem Richelieu w filmie "
Młode szpady", Rudolfem Hessem w serialu "
Proces norymberski", cesarzem Tyberiuszem w serialu "
Ben-Hur", Panem Rabbitem w serialu "
Banshee". W 2009 roku zagrał też ojca Spocka w widowisku
J.J. Abramsa "
Star Trek".
Ben Cross cały czas pozostawał aktywny zawodowo. Zaledwie 10 dni temu zakończył pracę na planie filmu "The Devil's Light" w reżyserii
Daniela Stamma.