Sukcesy filmów
"Gladiator" oraz
"Przyczajony tygrys, ukryty smok" sprawiły, że ponownie wróciła moda na superprodukcje, których akcja rozgrywa się w przeszłości.
W wytwórniach trwają gorączkowe prace nad wieloma scenariuszami. Już latem Zhang Yimou, chiński reżyser, twórca głośnego
"Zawieście czerwone latarnie" rozpocznie prace na planie filmu "Hero", epickiego obrazu opowiadającego o zamachu na pierwszego chińskiego cesarza. W rolach głównych wystąpią Jian Wen, Zhang Ziyi, Maggie Cheung, Tony Leung i prawdopodobnie Jet Li.
Współautor scenariusza do
"Gladiatora" John Logan kończy właśnie prace nad fabułą filmu, który traktował będzie o otwarciu przez Japonię w XIX w. granic i będącym tego konsekwencją buncie samurajów.
W zupełnie inne rejony przeniesie nas
Peter Weir pragnący opowiedzieć w swoim najnowszym obrazie pt.
"Master and Commander" o bitwach morskich toczonych w okresie Wojen Napoleońskich.
Wytwórnia Fox zakupiła właśnie prawa do scenariusza będącego biografią Hannibala, wodza Kartaginy, który w latach 237-250 p.n.e. skutecznie walczył z Imperium Rzymskim i prawie zdobył stolicę ówczesnego mocarstwa. W roli tytułowej wystąpi
Denzel Washington.
Producenci zainteresowali się również Legendami Arturiańskimi. Wytwórnia Disneya zamierza sfinansować film będący ich zupełnie radykalną i kontrowersyjną interpretacją natomiast Warner Bros. zakupił prawa do ekranizacji opowiadającej o królu Arturze powieści
"Jedyny i przyszły Król".
Michal Mann, reżyser doskonałego
"Informatora" przymierza się realizacji dwóch obrazów, których akcja rozgrywa się w starożytnej Grecji i Rzymie. Pierwszy z nich
"Gates of Fire" opowiadał będzie o bitwie pod Termopilami, a drugi zatytułowany
"Rubicon" o konflikcie pomiędzy Juliuszem Cezarem i Pompejuszem.
Zapowiada się zatem "wysyp" wysokobudżetowych produkcji. Widzom pozostaje mieć nadzieje, że za wyłożone przez producentów pieniądze powstaną filmy wartościowe, na które będzie warto wybrać się do kin.