Ta wiadomość chyba ucieszy fanów horrorów. Mike Flanagan zakończył negocjacje z Blumhouse i Universal Pictures i zgodził się zostać reżyserem kolejnego "Egzorcysty". To jednak nie koniec dobrych (?) wiadomości. Mike Flaganan szykuje nowe otwarcie serii
Mike Flanagan został reżyserem i scenarzystą nowego, na razie niezatytułowanego filmu. Będzie również jednym z producentów.
Jego
"Egzorcysta" nie będzie zapowiedzianym wcześniej filmem "The Exorcist: Deceiver", czyli kontynuacją horroru
Davida Gordona Greena "Egzorcysta: Wyznawca". Przypomnijmy, że tamten film został pierwotnie pomyślany jako pierwsza część nowej kinowej trylogii. Zamiast tego
Flanagan ma przygotować zupełnie nową historię rozgrywającą się w uniwersum "Egzorcysty". Zmiana nikogo nie powinna dziwić. Blumhouse i Universal kupili prawa do cyklu za 400 milionów dolarów. Tymczasem
"Egzorcysta: Wyznawca" okazał się box-office'ową klapą. Na całym świecie horror zarobił zaledwie 136 mln dolarów.
Getty Images © Jason Mendez Mike Flanagan - mistrz współczesnego horroru
Nowy
"Egzorcysta" będzie czwartym horrorem, który
Mike Flanagan zrealizuje dla studia Blumbhouse. Współpracę rozpoczął ponad dekadę temu filmem
"Oculus". Potem były
"Hush" oraz
"Ouija: Narodziny zła".
W ostatnich latach podbijał serca horrorowych fanów na platformie Netflix. To dla niej zrealizował takie seriale jak:
"Nawiedzony dom na wzgórzu", "Nawiedzony dwór w Bly", "Nocna msza", "Klub Północny" i "Zagłada domu Usherów".
W postprodukcji jest jego nowy film
"The Life of Chuck", który jest ekranizacją opowiadania
Kinga.
Zwiastun filmu "Egzorcysta: Wyznawca"