To już pewne: w przyszłym roku odbędą się zdjęcia do kontynuacji
"Kosmicznego meczu". Główną rolę zagra, tak jak wcześniej zapowiadano,
LeBron James, zaś producentem filmu będzie
Ryan Coogler (
"Czarna Pantera").
Getty Images © Jason Miller Za kamerą stanie
Terence Nance (
"An Oversimplification of Her Beauty"). Zastąpił on na stanowisku reżysera
Justina Lina, który wolał nakręcić dziewiątą i dziesiątą część
"Szybkich i wściekłych". Oryginalny
"Kosmiczny mecz" z 1996 roku był połączeniem tradycyjnej animacji oraz gry żywych aktorów. Królik Bugs, Struś Pędziwiatr, Diabeł Tasmański i Tweety pod wodzą legendy koszykówki
Michaela Jordana mierzyli się z przybyszami z kosmosu pragnącymi podbić ich świat. Film zarobił w kinach 230 milionów dolarów.
Twórcy nowej wersji obiecują, że tak jak w pierwszym filmie na ekranie nie zabraknie licznych gwiazd show-biznesu występujących w małych rolach.