Już 15 czerwca o godz. 20:00 warszawskie kino Iluzjon zaprasza na wyjątkowe filmowe wydarzenie – repremierę
"Złamanej lilii" w reż.
Davida W. Griffitha z muzyką na żywo w wykonaniu Tomasza Mreńcy. Pokaz to już kolejna odsłona cyklu 100 lat temu w kinie, zainagurowanego podczas tegorocznej, 16. edycji Święta Niemego Kina.
Pierwsza produkcja studia United Artists (założonego m.in. przez
Charliego Chaplina i
Griffitha), pierwszy melodramat w historii kina, a zarazem prawdziwe arcydzieło, zdaniem wielu krytyków najpiękniejszy film w dorobku reżysera. Mimo stosunkowo banalnej fabuły –
"Złamana lilia" to historia zakazanej miłości młodej Angielki (
Lillian Gish) i chińskiego imigranta (
Richard Barthelmess), rozgrywająca się głównie w takich miejscach jak palarnie opium czy portowe tawerny – reżyserowi za pomocą środków filmowych, w tym tzw. miękkiego stylu, udało się wykreować na ekranie świat urzekający subtelnością form i światłocieni oraz tajemniczością orientalizującej scenografii.
Przygotowania ścieżki dźwiękowej do filmu Złamana lilia podjął się Tomasz Mreńca – kompozytor, skrzypek związany z prowadzoną przez Mikołaja Noona Bugajaka wytwórnią Nowe Nagrania. Artysta ma na koncie dwa entuzjastycznie przyjęte albumy solowe, na których dźwiękom smyczków i syntezatorów towarzyszą ambientowe tła i elektroniczne szumy. Gdybym był filmowcem, [] ustawiłbym się u Mreńcy w kolejce po soundtrack. Bo jest w jego najlepszych utworach coś ekscytująco narracyjnego i zarazem adekwatnego do powracającej mody na elektroniczny minimalizm w muzyce filmowej – pisał w swojej recenzji Bartek Chaciński. Twórca
"Złamanej lilii" nie ma już takiej możliwości, ale z przyjemnością ustawiliśmy się w jego imieniu. Prelekcję do filmu wygłosi Michał Oleszczyk.
Podczas ostatniej edycji Święta Niemego Kina filmem
"Za drzwiami" (1919) w reżyserii
Irvina Willata Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny zainaugurowała nowy cykl filmowy, zatytułowany 100 lat temu w kinie. W ramach cyklu pokazywane się filmy nieme będące kamieniami milowymi w rozwoju światowej kinematografii, dzieła reprezentujące ciekawe projekty rekonstrukcyjne lub produkcje przed laty przeoczone, a dziś zaskakujące wartościami artystycznymi i nowoczesnością.
Mniej więcej przed stu laty, blisko ćwierć wieku po słynnym paryskim pokazie kinematograficznym braci Lumiere, kino nieme zaczęło wkraczać w najbardziej dojrzałą fazę rozwoju. To w 1919 roku narodził się wielki filmowy impresjonizm, a począwszy od roku 1920 – awangarda filmowa, która wkrótce wystrzeliła osiągnięciami takich twórców jak Dżiga Wiertow czy Rene Clair. Wtedy także zaczęły powstawać wielkie filmowe arcydzieła, które na stałe weszły do kanonu kina – pisała kuratorka programowa cyklu, Anna Witek.
W tegorocznym programie kina Iluzjon zaprezentujemy także:
"Madame DuBarry" Ernsta Lubitscha oraz
"Skarb rodu Arne" Mauritza Stillera.
Bilety dostępne na stronie kina
www.iluzjon.fn.org