Mimo prawdziwej powodzi premier, jaka zalała w tym tygodniu kina w całym kraju, widzowie postanowili pozostać wierni starszym tytułom. I tak podobnie jak przed tygodniem pierwszym miejscem podzieliły się
"Bękarty wojny" i
"Oszukać przeznaczenie 4 - 3D". Tylko trzy z licznych premier zdołały trafić do pierwszej dziesiątki.
Największą frekwencją znów pochwalić się mogą
"Bękarty wojny". Spadek sprzedaży biletów nie był duży (36%) i po 10 dniach wyświetlania łączna widownia to prawie ćwierć miliona widzów. Nie ulega już chyba żadnych wątpliwości, że film będzie największym komercyjnym sukcesem
Quentina Tarantino w naszym kraju.
Tymczasem trzeci tydzień na miejscu pierwszy licząc wpływy utrzymuje się horror w trójwymiarze –
"Oszukać przeznaczenie 4 - 3D". To prawdziwy fenomen. Widownia wciąż jest niezwykle duża (ponad 50 tysięcy), a wyższe ceny biletów sprawiają, że wpływy są naprawdę imponujące. Film w tym tygodniu przekroczy granicę 10 milionów złotych i 400 tysięcy widzów!
Spośród dziewięciu nowych filmów najlepiej poradziła sobie familijna produkcja
"Magiczne drzewo". Nie ma w tym nic dziwnego, dziecięca widownia jest najbardziej pewną na rynku. Przy bardzo wyśrubowanej konkurencji polską produkcję stać jednak było tylko na niespełna 24-tysięczną widownię i trzecie miejsce na liście.
Szóste miejsce w zestawieniu frekwencyjnym, a ósme w finansowym zajęła debiutująca
"Obsesja". Film na dzień dobry obejrzało 15 tysięcy widzów. Jak na produkcję bez wielkich nazwisk (
Beyoncé nie jest kinowym magnesem) to wynik niezły. Ostatnią z premier w pierwszej dziesiątce jest telewizyjna produkcja (u nas pokazywana w kinach)
"Dzieci Ireny Sendlerowej", którą zobaczyło 13 i pół tysiąca osób.
Tuż poza dziesiątką zadebiutowała animacja
"9", na którą wybrało się nieco ponad 11 tysięcy widzów (wraz z pokazami przedpremierowymi prawie 12,5 tysiąca). Jak na szum wokół filmu może wydawać się, że jest to wynik rozczarowujący. Jednak w rzeczywistości jest on dokładnie taki, jakiego należało się spodziewać. Niestety animacje dla starszych widzów nie sprzedają się w Polsce najlepiej. Boleśnie przekonał się o tym chociażby
Tim Burton, którego
"Gnijącą pannę młodą" na otwarcie zobaczyło niewiele więcej osób niż
"9", bo 16,7 tysiąca.
Zgodnie z przewidywaniami
"Miłość na wybiegu" przekroczyła już granicę 400 tysięcy sprzedanych biletów. W tym tygodniu strata widowni była jednak już dość spora (50%), więc o półmilionową widownię nie będzie łatwo. Granicę tę powinien za to przekroczyć
"Kac Vegas", który wciąż notuje najniższe spadki w obrębie pierwszej dziesiątki. Na koncie jest już 469 tysięcy sprzedanych biletów.
Pełną dziesiątkę znajdziecie poniżej. Ze względu na wyższe ceny na seanse 3D obok miejsc według frekwencji podajemy miejsca według wpływów finansowych.
Dane dzięki uprzejmości dystrybutorów