W jednym z wywiadów przy okazji premiery
"Kapitana Ameryki" reżyser
Joe Johnston zdradził, że marzy mu się realizacja filmu o przygodach Boby Fetta.
Postać Fetta jest dobrze znana wszystkim fanom
"Gwiezdnych Wojen". Najsłynniejszy łowca nagród w całym Imperium przez wiele miesięcy ścigał Hana Solo. W
"Powrocie Jedi" Fett został pochłonięty przez pustynnego potwora Sarlacca. Jak wynika ze stanowiących uzupełnienie filmowej serii książek, łowca przeżył spotkanie z monstrum i nadal pracował w swojej branży.
Jak na razie nie ma żadnych oficjalnych planów nakręcenia filmu o Fetcie. Jak myślicie, czy taka produkcja mogłaby okazać się kinowym hitem? Czy
Johnston nadaje się na jej reżysera?