Ridley Scott i
Russell Crowe, duet odpowiedzialny między innymi za sukces
"Gladiatora", spotka się na planie filmu zatytułowanego
"Nottingham". Zdjęcia do obrazu zapowiadanego jako rewizjonistyczna wersja opowieści o Robin Hoodzie rozpoczną się w przyszłym roku. Za kamerą stanie, oczywiście,
Ridley Scott. W roli szeryfa z Nottingham wystąpi
Russell Crowe. Za udział w filmie otrzyma 20 milionów dolarów.
"Nottingham" opowiadać ma nieco inną, od znanej powszechnie, wersję opowieści o banicie z Sherwood, w której Robin Hood wcale nie będzie taki szlachetny, szeryf nie okaże się skończonym łajdakiem, a piękna Marion obdarzy swoimi uczuciami zarówno jednego jak i drugiego.
- W naszym filmie szeryf stara się robić to, co jego zdaniem jest najlepsze dla jego poddanych. Jednak przeszkadza mu w tym Robin Hood, który choć zostaje bohaterem ludu wcale nie jest takim świętoszkiem, za jakiego jest uważany - wyjaśnia jeden ze scenarzystów
Ethan Reiff.
Autorami scenariusza
"Nottingham" są
Ethan Reiff i
Cyrus Voris. Produkcję filmu sfinansuje wytwórnia Universal Pictures.