Były mistrz kulturystyki i gwiazdor filmowy
Arnold Schwarzenegger formalnie potwierdził swój sukces we wtorkowych wyborach gubernatora Kalifornii - poinformowała PAP.
Jakkolwiek nadal brak ostatecznych wyników głosowania, jednakże nieoficjalnie wiadomo już, że Kalifornijczycy - głosujący we wtorek w przedterminowych wyborach gubernatora stanu, zadecydowali odwołaniu demokratycznego gubernatora Graya Davisa i powierzeniu urzędu
Schwarzeneggerowi.
"Dziękuję mieszkańcom Kalifornii za okazane mi zaufanie" - powiedział we wtorek przed północą czasu kalifornijskiego (w środę rano w Warszawie) filmowy Terminator, występując w towarzystwie swej żony, spokrewnionej z rodziną Kennedych dziennikarki Marii Shriver. Zapewnił, że nie zawiedzie pokładanych w nim nadziei i będzie "gubernatorem ludu".
Wcześniej dotychczasowy gubernator tego największego pod względem liczby ludności stanu USA Gray Davis uznał swą porażkę.
Na podstawie nieoficjalnych na razie, ale uznawanych za pewne obliczeń wyników referendum, Kalifornijczycy zadecydowali większością głosów - 57 przeciwko 43 procent - o odwołaniu urzędującego demokratycznego gubernatora Graya Davisa, którego obarcza się odpowiedzialnością za rekordowy deficyt budżetu stanu.
W historii USA dotychczas tylko raz - w 1921 r. - doszło do przedterminowego odwołania urzędującego gubernatora stanu (Północnej Dakoty).
Spośród 135 kandydatów ubiegających się o sukcesję po Davisie, reprezentujący Partię Republikańską (GOP) Schwarzenegger uzyskał zdecydowanie najwięcej głosów - wg. wstępnych obliczeń zdobył ich prawie dwa razy więcej od następnego w kolejności Cruza Bustamante, demokratycznego zastępcy gubernatora Davisa.
Zgodnie z przepisami referendum w Kalifornii, do zwycięstwa i objęcia stanowiska nowego gubernatora wystarczy względna większość głosów.
Oficjalne wyniki referendum muszą być zatwierdzone do połowy listopada - wtedy też, jeśli wygrana
Schwarzeneggera nie zostanie zakwestionowana, obejmie on urząd gubernatora. (...)