W zeszłym roku informowaliśmy Was, iż
Mel Gibson poważnie poważnie rozważa możliwość zagrania głównej roli w fantastycznym filmie zatytułowanym
"Gemini". Obraz wg scenariusza Darrena Lemke i Jonathana Hansleigha opowiadał będzie historię żyjącego w przyszłości płatnego zabójcy pracującego na usługi firmy zajmującej eksperymentami genetycznymi. Kiedy zdaniem swoich przełożonych bohater staje się zbyt stary do swojej pracy firma nasyła nań o 20 lat młodszego jego klona.
Decyzję o zagraniu w filmie aktor uzależniał od tego, czy twórcom uda się wiarygodnie przedstawić klona na ekranie. Zajmująca się efektami specjalnymi firma Studio Lab zajęła się tą sprawą i właśnie zaprezentowała
Gibsonowi efekty swojej pracy. Próbny klon
Gibsona został powołany do życia dzięki zdjęciom z wcześniejszych filmów aktora:
"Rok niebezpiecznego życia" oraz
"Godzina zemsty". Ponoć efekt tak spodobał się
Gibsonowi, że od razu wyraził chęć rozpoczecia negocjacji mających doprowadzić do jego wystąpienia w
"Gemini".
Producentem filmu jest studio Touchstone Pictures.