Ostatnio pojawiła się plotka, jakoby
George Miller miał wyreżyserować drugą część
"Człowieka ze stali". Wygląda jednak na to, że może do tego nie dojść. A to z prostego powodu: wytwórnia Warner Bros. podobno nie planuje realizacji kolejnego filmu o solowych przygodach Supermana.
Twórca
"Mad Maksa: Na drodze gniewu" wciąż ma podobno szansę na zrealizowanie filmu o jednym z superbohaterów z uniwersum DC. Ale jeśli faktycznie do tego dojdzie, będzie to jedna z produkcji, które widnieją już w grafiku Warnera na kilka najbliższych lat. A
"Człowiek ze stali 2" nie jest jedną z nich.
Miller ma więc do wyboru m.in. Green Lanterna, Flasha, Aquamana oraz Shazama.
Winien wszystkiemu jest oczywiście... Batman. Decydenci ze studia wydają się zadowoleni występem
Bena Afflecka w
"Batman v Superman" i już planują, jak by tu spieniężyć najbardziej dochodowego z herosów DC. Podobno mają powstać trzy filmy o przygodach Człowieka-Nietoperza z
Affleckiem w roli głównej. Rozpychający się Batman zabierze więc miejsce, z którego mógłby skorzystać Człowiek ze Stali.
Ale możliwe jest również to, że wytwórnia po prostu czeka na premierę
"Batman v Superman" i decyzję o tym, co dalej robić z Supermanem, podejmie na podstawie reakcji widowni. Oczywiście Człowiek ze Stali raczej na pewno pojawi się w
"Justice League Part One", którego premierę zapowiedziano na 2017 rok.