Media poświęcają ostatnio wiele uwagi przygotowywanej przez
Rona Howarda nowej wersji filmu
Johna Wayne'a "Alamo", a tymczasem historycy biją na alarm, iż oryginalna, zrealizowana na 70 mm. taśmie wersja obrazu może niebawem ulec całkowitemu zniszczeniu. Robert A. Harris, producent i specjalista od konserwacji filmowych zabytków czyni starania aby zebrać fundusze potrzebne na odnowienie taśmy. Harris twierdzi, że potrzebuje na ten cel 500 tys. dolarów, ale przedstawiciele wytwórni MGM, właściciela filmu uważają, że faktycznie potrzeba o 650 tys. dolarów więcej.
Czasu na zebranie pieniędzy jest coraz mniej. Specjaliści oceniają, że obecna kopia przetrwa jeszcze tylko najwyżej do końca roku 2004. Po tym czasie film Wayne'a dołączy do
"Wspaniałych Ambersonów" Orsona Wellesa i
"Chciwości" Ericha von Stroheima, których oryginalne kopie zniszczył upływ czasu.