A może wybierzemy się do kina na premierę Sweeney Todd?? Co Wy na to??
Oczywiście tu to pewnie nawet nikt nie słyszał o takim małym miasteczku na trasie Wrocław-Katowice jakim jest Opole. Pewnie premiera Sweeney'a dawno przejdzie a ja dalej będę szukała chętnych do pójścia do kina na ten film. Trochę to smutne, ale pewnie będę musiała iść na to sama :(
Pisałam wczoraj do naszego rzeszowskiego Heliosa czy zamierzają wyświetlać Sweeneya, bo nie wiedzę go u nich w zapowiedziach to odpisali mi, że nie znają jeszcze swojego repertuaru na 22 lutego :/
No to pozamiatane!!!!!! Repertuarze naszego wspaniałego kina nie ma Sweeney'a więc nie pozostaje nam nic innego jak ściągać film z neta!!!!!
Jestem rozczarowana, a na Heliosie strasznie sie zawiodłam!!!!!!!!!!
czy jest tu może ktoś z łodzi?? To mogłoby byc ciekawe doświadczenie :) Cała sala kinowa wypełniona fankami sir Rickmana ;)
dobijcie mnie... dwa miesiące czekania od światowej premiery i nie ma?! nie ma to jak mieszkac w takim mieście. W innych Heliosach jest a w Rzeszowie nie! chamstwo :/
Prawda! Takie rozczarowanie... Miasto wojewódzkie przepraszam bardzo! I to nie takie zadupie jak kiedyś, a tu proszę! Nawet takiego filmu nie ma, na który się czekało z utęsknieniem! Widać nie można mieć wszystkiego :( trzeba poczekać jeszcze ze dwa miesiące i będzie na DVD, przynjamniej jedno pocieszenie, ale znowu będzie pewnie drogi i znowu trzeba CZEKAĆ. gh. Cudownie.
Ale może moje kochane Alanholiczki z Rzeszowa umóimy się kiedyś na jakąś kawę, herbatę żeby pogadać o Sami Wiecie Kim? Na żywo nie mam z kim o tym rozmawiać :)
ja też jestem baaaaardzo zawiedziona:(czekałam od roku,miałam iść z kuzynkami,byłyśmy gotowe na wszystko;ze rodzice sie nie zgodzą,nie będzie miał nas kto zawieść,nie wpuszczą nas do kina,a nie pomyślałyśmy o jednym że nie edzie tego filmu !!!!:((((((((((
Kurcze, ale dawno mnie na FW nie bylo :(
Ja juz 2 razy bylam na ST i coz nie jestem zaskoczona :)
Wiedzialam, ze musi byc genialny i tak tez bylo :)
A tak z ciekawosci, jest ktos z Łodzi ?:)
do fanek Alana z Rzeszowa -> Sweeney Todd będzie 14 marca w Zorzy. Trzytygodniowe opóźnienie, ale kto nie widział - polecam :)
można sprawdzić: http://www.kinozorza.pl/index.php?d=film&idw=6d8f500dd6b822
ja jestem z okolic Łodzi :) A tak z ciekawości... Dlaczego jeszcze nikt nie wpadł na zorganizowanie spotkania z Panem Rickmanem dla polskich fanów?? Myślę o tym od dawna ale nie bardzo wiem jak sie do tego zabrac
Dosyć dobry pomysł, tylko pytanie ile osób będzie chciało i będzie w stanie przyjechać? A on sie w ogóle zgodzi? Może wspólnymi siłami coś uda się wymyślić... ;)
Oj... Baaaaardzo prosto! ;)
1. Dzwonimy do niego, zapraszamy i nie przyjmujemy odmowy
2. Robimy ściepę narodową
3. Rezerwujemy lokal, kupujemy prowiant
4. Spotykamy się na wyznaczonym miejscu i już!
A tak na serio, to nie wiem... ;) Z niepełnoletnimi rozmawiać ani niczego załatwiać nie będą. To jesteśmy w kropce ;P
"A czort karty rozdaje"
Ach,zeby to bylo takie latwe... :)
Niepelnletnie? A od czego mamy Kaś i Joaśke Kaśke :D ?
Ach byloby super.
Predzej ja bede juz pelnoletnia i pojade do Londynu zabrac sila Alana niz od tu przyjedzie....
Yyy, jasne. Chciałam też zauważyć, że nie tylko my dwie mamy tutaj dowód osobisty.
A tak poza tym rzeczywiście fajnie by było, tylko takie zapraszanie wymaga potężnego zaplecza finansowego. Bo przecież trzeba zapłacić za podróż tam i z powrotem (jego), za hotel i wszystkie luksusy, na spotkanie z fanami trzeba wynająć salę, ochronę i inne takie, nie wspominając już o tym, że jeśli zapraszać, to przynajmniej niechby sobie coś w tej Polsce zobaczył, za co też trzeba zapłacić. Pewnie trzeba jeszcze zapłacić temu tabunowi ludzi, który by z Alanem podróżował (bo wątpię żeby jeździł sam), trzeba by wynająć tłumacza. Oczywiście po takim fanowskim spotkaniu fajnie by było mieć jakąś pamiątkę, więc jakieś smycze, długopisy, te sprawy...
I skąd na to wszystko wziąć, hę?
Bo wątpię, żeby na przykład ministerstwo kultury czy jak to tam się nazywa zechciało choć złotówką wesprzeć tę jakże fantastyczną akcję.
***
A tak w ogóle to wybieram się dziś na Sweeney Todda (tak, tak, JESZCZE nie byłam w kinie), więc cieszmy się i radujmy. Wszyscy.
A może coś takiego udałoby sie zorganizowac przy okazji jakiejś premiery? Dlaczego Mr Rickman pojawia się na premierach swoich filmów w LA, Londynie, a nie w Polsce. Ktoś mógłby w końcu o tym pomyślec. Zwłaszcza,że Pan Rickman otrzymywał liczne dowody uwielbienia od Polskich Fanów ( życzenia, prezenty na urodziny i wszelkie możliwe okazje). Jest nas naprawdę dużo. Razem możemy zrobic wszystko. Może zacząc od listu do Agentki Mr Rickmana, żeby dowiedziec się czy może nie ma czegoś takiego w planach, bo kto wie może Pan Alan przejawia chęc złożenia wizyty w naszym pięknym kraju tylko czeka na stosowną okazję.
Pozdrawiam
Moim zdaniem moje wy kochane to nie wypali ale pomarzyć można.
Skoro była jakaś premiera... może rok czy dwa lata temu którejść z książek HP, nie pamioętam jaka księgarnia organizowała... bodaj w Krakowie. Czytałam kiedyś o tym. I było wszystko zorganizowane, wysłano zaproszenia m.in do Emmy Thompson i Alana Rickmana. Ponoć odmówili.
A druga sprawa to sprawa finansowa. Obawiam się, że nie mamy tyle pieniędzy, a i Alan nie dysponuje widocznie ani czasem ani też chęciami. Za takie przyjadzy aktorom się płaci, a Alan Rickman nie jest ot byle jakim aktorem. Tam w WB jest dosyć znany...
To nie ma sensu moje kochane.