Alan RickmanI

Alan Sidney Patrick Rickman

8,9
93 163 oceny gry aktorskiej
powrót do forum osoby Alan Rickman

Cześc jestem tu nowa - a właściwie nie do końca, bo długo śledzę to forum.. Piszecie rzeczy ciekawe, toczycie boje, czasem sie nawet obrażacie, wymyslacie sobie nazwy (koniecznie zwiazane z osobą Alana Rickmana), przechwalacie się (znam go, pijam z nim kawę, mam 10 zdjęć z autografem.. - krótko mówiąc - nie wierzę!) ale jeszcze nie przeczytałam KIM tak naprawdę jest dla was Alan Rickman, jakie są wasze wyobrażenia o nim, jako o człowieku i co byście zrobiły jakbyście naprawdę spotkały Alana Rickmana na ulicy, ot tak przypadkiem..co byście mu powiedziały, w jakim języku (?) i o co najbardziej chciały zapytac. potraktujcie to jako zabawę, ale i wyzwanie.. Zjawię się tu jutro, po południu i zobaczę, kto i co napisał.. Pozdrawiam Lilo

lilo_10

Nie nie zaczniemy masz prawo tak sądzić i co się z Tobą zgodzę ( nie wierze ale się z Tobą zgadzam) uśmiechu nie ma powalającego choć grymasu mi nie przypomina jest po prostu specyficzny a co do nóg to ja tam krzywych nie widzę:)

Wilczyco nie chciałam żeby to poważnie zabrzmiało..:)

kwiat

nie, nie zkamienuję Cię, bo Cię nie dosięgnę;P Aczkolwiek nóżki jego mi się podobały np w S&S zauważyłam że wręcz ma zgrabne w kozaczkach, czy w Rasputinie;D No cóż, każdy ma swoje, takie jest Twoje zdanie, ja tam tak w życiu nie uważałam:) Uśmiech mnie się np podoba, chociażby którykolwiek z AABA;) Nos...duży, nawet bardzo, ale cóz, to też jest urocze;) No bo wiesz, każdy ma swoją interpretacje, ja na przykład nie widze wad w jego urodzie i wszystko zauważam w dobrym świetle, że tak powiem calutki w moim typie:) Przez całokształt podziwu nad nim:)
Kurcze tak się zastanawiam nad Gissingiem, czy jest możliwośc dostania go w jakichkolwiek krajach europejskich, prócz GB?

Mittron

No właśnie często nie wygląd decyduje o tym, że ktoś jest w naszym typie. A raczej nie tylko wygląd. Ale przyznacie że tą zmarszczkę między brwiami ma boską :-D i tak fajnie wysoko podnosi lewą brew ;-) Też bym tak chciała umieć

_edziulka_

Tą brew ma genialną ja też tak zawsze chciałam umieć niestety Bóg obdarował tym talentem moją siostrę a nie mnie..:P

kwiat

Ja też takową brew posiadam, to kwestia dodatkowego mięśnia;P

Wilczyca_9

I umiesz nią tak "machnąć" na zawołanie? Ja mam niestety zupełnie inną mimikę twarzy :-/

_edziulka_

Umiem, znajomi czasem proszą mnie o takie "machnięcie", chyba im się to podoba:D

lilo_10

Angole może i są „zimni, sztywni i chłodno uprzejmi”, na mnie sprawiają wrażenie przede wszystkim mocno zdystansowanych w stosunku do otoczenia, co akurat uważam za ich plus.
Po części stąd wynika moja słabość do Brytyjczyków, zawsze się zastanawiam co kryje się za tą fasadą, za tym pozornym chłodem. Dlatego między innymi przepadam za brytyjskimi filmami kostiumowymi, gdzie bohaterowie spętani sztywną etykietą narzuconą przez wiktoriańskie wychowanie usiłują znaleźć sposób bez złamania obowiązujących zasad na wyrażenie kotłujących się w nich emocji - czy jakoś tak, zakręciłam trochę:P
Alan Rickman czy chociażby Ralph Fiennes mają w sobie dzięki temu „chłodowi” nutkę tajemniczości, która dodaje im uroku.
A co do warunków fizycznych Rickmana to trudno uważać go za klasycznego przystojniaka, dla mnie to piękny brzydal - charakterystyczna „wyrzeźbiona” twarz, duży nos i do tego ten skrzywiony (fantastyczny zresztą) uśmiech.
Tak więc krzyczeć Lilo na Ciebie nie będę bo zmuszona jestem z Tobą się zgodzić:)

Wilczyca_9

Nie wiem czy lubicie kabarety, ale przypomina mi się "Tofik". Clooney- brzydal! Rickman- .... -Rickman!!!- Brzydal... Lilo jesteś straszna! Ale dzięki Tobie coś się dzieje na tym forum. Pozdrówki

_edziulka_

Tofik jest poza wszelką konkurencją - Ani Mru Mru rządzi:D Ale z Rickmanem nijak mi się nie kojarzy!!! Tofik to bardzo sexowny słowiański świr - dziwak, ja jednak wolę brytyjski chłód, który posiada Alan!:D

Wilczyca_9

a tak wogóle to tam nie było mowy o Rickmanie, był Leonardo DiCaprio - brzydal, Clooney - brzydal, Britney Spears - brzydal:P

Wilczyca_9

przecież napisała fragment skeczu pod naszym kontem myślenia czy tez widzenia
(każdy kto to widział zapewne wie że to chodziło o Britney)

sunshine_7

Ha! Też umiem;P I mam tak samo, większośc znajomych mówi że uwielbiaja moje miny, głównie jak nieświadomie przewracam oczami, albo podnoszę brew. Ja podnosże prawą;PP
Włąśnie Wilczyca, jak się nie myle super to ujęłaś, że ma twarz wyrzeźbioną, zawsze mi się z nim idealnie kojarzy ten przymiotnik. Maci racje że typowym przystojniakiem to on nie jest, słodkim typu chociażby Blooma'a...Ale niestety nie powiem o nim brzydal, paskudny, itp;P Za bardzo go uwielbiam;)
Pozdr:)

Mittron

Mnie by słowo brzydal nie przeszło przez gardło:P

kwiat

Lilo prowokuje nas swoimi wypowiedziami. I dobrze, to napędza dyskusję! Ale nie wierzę że naprawdę uważa go za brzydkiego

sunshine_7

Doładnie. Ostatnio coraz więcej ludzi zwraca mi uwagę że używam za dużo skrótów myślowych

lilo_10

Tak myślałam.. walizki spakowane - opuszczam Wasze dziwne, materialistyczne towarzystwo.. I na koniec Wam powiem,że takich jak ja jest o wiele więcej. Wilczyca przykładem. Tylko milczeć i kręcić głowami nad Waszą filozofią życia.. Mam nadzieję,że wszystkie jesteście w wieku okołostudiowym (a modlę się, by śię okazało,że macie po 13-14 lat) i jeszcze wyrośniecie na normalnych ludzi. Są szanse.. A moim zdaniem -ALAN jest PRZEDE WSZYSTKIM dobrym człowiekiem, niezwykłym aktorem, którego intencją jest PRZEKAZAĆ INNYM COŚ WAŻNEGO A NIE TYLKO GRAĆ i przystojnym mężczyzną, ale niestety urodą nie grzeszy i to jest jego zaleta nie wada. Żal mi Was.Spadam! Cześć.

lilo_10

Droga lilo, powiedz mi, za kogo Ty sie uwazasz? Czytajac tego posta dochodze do wniosku, ze najdziwniejsza osoba, ktora tu spotkalam jestes wlasnie Ty. Niby wszytsko fajnie, pieknie, a tu nagle taka wiadomsoc. Nie pozostaje mi nic innego jak sie pozegnac. < Sarah-czternastolatka macha lilo na pozegnanie >

Caireann

Lilo o co Ci chodzi czy ty uważasz, ze jesteśmy wpatrzone w Alana jak w obrazek i nic po za tym..? Zdziwiła mnie Twoja wypowiedz a dokładniej: "Tak myślałam.. walizki spakowane - opuszczam Wasze dziwne, materialistyczne towarzystwo." Dlaczego twierdzisz że jesteśmy materialistami..? Zresztą kompletnie nie rozumiem dlaczego odchodzisz ( nie żebym płakała za tobą) przecież Twój temat jest bardzo często czytany przez nas, udzielamy się na nim o dziwo Sun nie "dogryza" nikomu ( a szkoda)jesteśmy miłe, kulturalne i piszemy nasze odczucia związane z Alanem ( tak jak w temacie choć ostatnio się temat rozmył) i masz do nas za to pretensje za nasze zdanie o które zresztą sama pytałaś..?

kwiat

Zgadzam sie z Kwiatem w 100, a nawet 200 %. Teraz tylko zobaczymy, czy lilo naprawde opuscila forum, czy nieslownosc skloni ja do odpowiedzi.

Caireann

Bardzo ciesze się, ze ktoś się ze mną zgadza a że to Ty to już tym bardziej bo jakoś rozmowy nam się nie kleiły no ale cóż jakoś to przetrwałyśmy i na szczęście żadna z nas forum nie opuściła.. Bardzo bym chciała żeby Lilo odpisała gdyż jestem ciekawe co odpowie na moje pytania no ale założę się że niesyt nasza Lilo się nie zjawi a szkoda bo jej temat przynajmniej obudził forum i użytkowników:)

kwiat

No cóż chyba się już nie pojawi a rzeczywiście szkoda. Ale z tego co się zorientowałam w międzyczasie to nie pierwsza osoba która pojawia się tylko po to żeby innych obrazić bez uzasadnienia

kwiat

Cóź chyba się jednak nie pojawi. Jeśli jedynym jej celem było ukazać nam hmm... pustotę naszych osobowości to misję wypełniła i nie ma tu nic do roboty...

_edziulka_

coś mi nie wchodziły odpowiedzi a jednak są :-D

_edziulka_

Tez mam problemy z postami, tego akurat pisze drugi raz, ale coz -_-


Rowniez sie ciesze drogi Kwiecie :)
W ogole dosc juz mam tych podzialow na forum i 'wojen', jestem zdania, ze powinnismy sie bardziej 'zgrac', ale coz, to juz nie ode mnie zalezy. Ale wiadomo, ze nic tak nie jednoczy ludzi jak wspolny wrog, nawet ten najmniejszy ^^ ( Choc oczywiscie lilo nie jest moim wrogiem, co to, to nie, ale jakos nie zywie do niej sympatii po dzisiejszym poscie). Lilo pewnie nie wroci, choc przekonana jestem, ze czyta te posty. A ten temat rzeczywiscie ozywil to forum. Ale coz.

A, Edziulko- uwielbiam przypadki, przez ktore poznalas Alana ;)
Sa przezabawne :)

Caireann

Dzięki! :-D przypadki bardzo często są zabawne jak się na nie spojrzy z perspektywy. I na pewno nie żałuję. To naprawdę świetny aktor i przede wszystkim niezwykły człowiek. Fajnie to napisałaś, że go idealizujemy, od tego po części są ulubieni aktorzy. Wierzymy że są "inni niż wszyscy", i kto wie czy nie mamy racji :-)
Trochę idąc za przykładem lilo też się trochę wczytałam w inne tematy. Róźnie tu widzę bywało... ale nie zgadzam się z tym że źle traktujecie nowych. Ja się tu jak narazie czuję dobrze, choć z mieszanymi uczuciami pisałam pierwszy post.

_edziulka_

Alez nie ma za co i ja rowniez dziekuje :)

Z tym forum roznie bywalo, przynaje. Sama nie do konca jestem zadowolona z niektorych tematow, ale do kilku mam sentyment i lubie do nich powracac :) A co do bycia nowym, przyjecia i zaklimatyzowania to powiem, ze wszystko zalezy od poszczegolnej osoby. Jesli jest osoba, ktora ma cos konkretnego do powiedzenia, powinna chciec poznac nas, a przede wszytskim nasze zdanie. Irytuja mnie jak ktos 'przychodzi' tu, proboje nam cos narzucic i oceniac po zaledwie kilku przeczytanych wypowiedziach. Przeciez badz, co badz kazdy/a z nas byl/a tu nowy/a, wiec wiemy co znaczy nikogo nie znac. Jednak akurat mi sie udalo, bo mniej wiecej w tym samym czasie co ja dolaczylo tutaj kilka innych osob i jakos tak hmmm 'przypadlysmy sobie do gustu', ze postanowilysmy lepiej sie poznac m.in. poprzez wymiane nr gg i zalozenie czatu :)

Nie mniej jednak ciesze sie, ze uwazasz, ze dobrze traktujemy nowych, a co najwazniejsze, ze juz sie tu powoli 'zaklimatyzowalas' :)

Caireann

Najbardziej obawiałam się tego że wy się tu wszyscy znacie i mnie będziecie po prostu ignorować. Niczego takiego jednak nie odczułam i to cenię Pozdrówki

_edziulka_

Obawy sa calkowicie niesluszne- sama nie znam wiekszosci osob, a jestem tu ponad rok, wiec nie przejmuj sie :)

Caireann

No proszę nie pomyślałabym! Ale rzeczywiście swobodnie się tu czuję może się nawet przerzucę śmielej na inne tematy ;-D

_edziulka_

No wiesz jeszcze Cie czeka zapoznanie z Sun :p ( tak chyba każdy wie jak to jest ja osobiście przez to <ją> przechodziłam) ale nie narzekam.. :D

kwiat

Mogę się założyć, że nie taki diabeł straszny jak go malują :P
I serdecznie zachęcam do aktywności na innych tematach :) Zawsze przyda się świeże spojrzenie na niektóre rzeczy :)

lilo_10

Ha, ostro Lilo zareagowałaś, chyba nawet za ostro, ale specjalnie się nie dziwię. Powinnaś pamiętać, że kiedy wchodzisz na forum gdzie wypowiadają się zajadli fani danego aktora często Twoja uwaga lub krytyka jest traktowana jak atak na obiekt ich uwielbienia. Tutaj fani Rickmana obeszli się z Tobą czy ze mną wyjątkowo łagodnie. Tu nie chodzi o materializm, ale o klapki na oczach. Sugestia jakoby Alan Rickman nie był skończonym przystojniakiem tylko „brzydalem” nie może niektórym przejść przez gardło, a przecież nie to się liczy i większość jak nie wszyscy fani Rickmana tak naprawdę to wiedzą – liczy się dusza, mimika, głos i to jest w nim piękne. Oprócz Alana Rickmana szczególnym afektem darzę jeszcze kilku innych aktorów, niewielu z nich to przystojniacy, większość to „piękni brzydale” co podobnie jak ty uważam za ich zaletę. Jestem dość nietypową fanką, nie szukam informacji o prywatnym życiu aktorów, wolę wiedzieć o nich jak najmniej, skoncentrować się na ich grze. Rickman ma jak najbardziej rację twierdząc, że wszystkiego o nim można dowiedzieć się z jego filmów. Większość na forum oburzyła się na sugestię jakoby byli puści, jednak po komentarzach do Twojego ostatniego postu stwierdzam, że niewiele mają do powiedzenia, teraz sobie nawzajem słodzą jacy to są fajni i jak fajnie tu było się znaleźć. Szczerze powiedziawszy dyskusja zrobiła się przez to drętwa, dlatego też sobie daruję, wystarczy mi wieczór filmowy z Alanem.
Pozdrawiam.

Wilczyca_9

Wybacz Wilczyco, ze uraziłam Cię odpowiedzią na post Lilo. Wychodzi na to, że miałyśmy podpisać się rękami i nogami, tak? W takim razie jeszcze raz serdecznie przepraszam. Jak mogłam się nie zgodzić z tym, że jestem materialistyczną, zaślepioną fanką?
Jak mogłam nie napisać, że mam gdzieś jakim człowiekiem jest Alan, że 'wielbię' go za wygląd, za to, że ładnie wychodzi na zdjęciach? I wreszcie jak mogłam nie napisać, że Alan jest nieskończenie pieknym półbogiem? Szejm on mi! Litości.

Nie rozumiem ataku z Twojej strony na naszą trzyosobową, jak to nazwałaś 'większość'. Źle, że bronimy swoich przekonań, nie chcemy, żeby nas błednie podsumowywano? Osobiście na temat 'mojego Alana' wyraziłam się juz w tym temacie. Nic już od siebie nie będę dodawać, nie będę nikogo przekonywać, że Alan nie jest dla mnie superprzystojnym półbogiem. Generalnie to jak dla mnie mogę być postrzegana przez Ciebie nawet jako psychopatyczną fankę, z typu koczujących na idoli pod oknem przez pół nocy, a przez cały dzień wpatrujących się z plakaty. Jakoś się tym nie przejmuje.

Tak, ten post pokazuje jaka jestem pusta i niedojrzała. Możecie mnie zlinczować.

Pozdrawiam fajnego Kwiata i fajną Edziulkę :* :P
A Tobie Wilczyco życzę miłego, alanowego wieczoru :)

Caireann

Dakne szyn za pozdrowienia :P < ale słodzimy fee zaraz na się za to dostanie>

Teraz ja coś powiem i niech mnie teraz Bóg powstrzyma bo nawet nie wiecie jakie we mnie są teraz emocje ( fakt dużo zawdzięczam "zimowemu gościowi")

Po pierwsze: Wilczyco napiłam że "brzydal" nie przeszło by mi przez gardło oczywiście w żartach ( następnym razem by każdy zrozumiał napisze w nawiasie żart),

po drugie: my nie atakowałyśmy Lilo za to że nie uważa Alana za przystojnego ( bo ma prawo i raczej zbulwersował bym się jakby powiedziała, ze źle gra niż za to że jej się nie podoba przecież gustu się nie krytykuje)i pokaz mi post w którym nastąpiła taka krytyka!!

po trzecie my nie atakowałyśmy założycielki tematu, normalnie łagodnie wypowiadałyśmy własne zdanie no cóż brak umiejętności czytania ze zrozumieniem powoduje częste niezrozumienia na forach

po czwarte: wiele razy pisałyśmy że nie nie wielbimy Alana za wygląd ( w ogóle wielbić to za dużo powiedziane ) tylko za to jaki jest za jego grę itp ( trzeba czytać nasze wypowiedzi a potem nas błotem smarować)

po piąte: dziwisz się że oburzamy się jak nazywają nas pustymi dziewczynami zaślepionymi w Alana ..? Ja pusta nie jestem i się oburzam

po szóste: my sobie nie słodzimy jeżeli nie jesteś że tak powiem wplątana w rozmowę i z zewnątrz na nią patrzysz to może się wydawać słodkie ale nie jest ( poza tym nie zauważyłam słodzenia )

To tyle trochę się rozpisałam ale denerwuje mnie jak każdy ( większość osób z zewnątrz) pisze jak my to sobie słodzimy i jakie my mamy klapki na oczach bo wielbimy Alana za wygląd.. no cóż jak wam tak lepiej o nas myśleć to sobie tak myślcie ja tam waszego zdania o nas nie zmienię bo mi się nawet nie chce wam udowadniać, że takie nie jesteśmy ( moja rada nowi czytajcie nasze posty a potem piszecie takie jakże wzięte z kosmosu stwierdzenia)

lilo_10

Lilo, nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałem, ale wydaje mi się, że uważasz, iż uroda jest czymś określonym, ma jakieś wyznaczone szablony/kanony... *

Wg. definicji uroda –to "całokształt zewnętrznych, fizycznych cech człowieka (zwłaszcza rysy twarzy) uznawanych za piękne, ładne"**

Owszem są cechy wyglądu, które powszechnie uznaje się za piękne (jak np. gładka cera, gęste włosy), ale czyż piękno nie jest pojęciem względnym/subiektywnym?
Dla mnie ktoś, kto posiadałby większość z tych „powszechnie uznawanych za piękne” cech –wyglądałby sztucznie -[paradoksalnie] po prostu BRZYDKO :)

(inaczej mówiąc... jeśli ktoś jest zbyt piękny, to jest brzydki; żeby być pięknym nie można być zbyt pięknym i piękne może być dla kogoś coś, co inna osoba uważa za szpetne –rozumiesz, prawda? ;D)

Ja uważam, że Rickman jest piękny :) [ale na tym forum to chyba tylko ja i Mittron tak uważamy...]
Jednakże wolałbym by Rickman troszkę schudł wtedy stałby się „ideałem nad ideałami” :)

A z Ciebie to chyba taka mąciwoda jest ;P
Zaskoczyło mnie Twoje zdanie: „Alan jest (...) przystojnym mężczyzną, ale niestety urodą nie grzeszy i to jest jego zaleta nie wada.” – Moja interpretacja:
Piszesz, że Rickman jest brzydki, ale że to Ci się podoba, jednakże wolałabyś by był [w Twoim mniemaniu] ładny i wówczas uważałabyś to za jego wadę –dla mnie to trochę śmieszne jest :)

PS. Słów „żal” i „spadam” współcześnie zazwyczaj używają gimnazjaliści, więc wieku nie powinnaś nikomu zarzucać... I lepiej to Ty się zastanów nad swoją filozofią (np. nad tym czy warto myśleć stereotypami).
________________________________

Edziulka, witam w „klubie” ^^

Mittron, z tego co mi wiadomo w UK (ani w żadnym innym kraju prócz USA) nie można kupić Gissinga (chyba że na zamówienie z USA lub od kogoś kto kupił w USA), ale dla pewności zapytaj Nelę, może znalazła :) A jak widzę, że Mesmer w UK kosztuje tylko 5-6 funtów, to aż mnie w żołądku ściska ;D

Nie wiem kiedy znów będę miał czas na pisanie z Wami,
bo ogólnie na nic nie mam czasu... (Medicina disciplina magni laboris est ;)
Ale pożyjemy, zobaczymy... ;P

Pozdrówka krokodylki :)
________________________________

*mój wniosek z wypowiedzi w tym, a także w poprzednim temacie: http://www.filmweb.pl/topic/879399/Gosciu+zagral+w+harrym+potterze+i+juz+prawie+ do+dziesiatki+wskakuje.html?page=2
**źródło def.: http://portalwiedzy.onet.pl/polszczyzna.html?qs=uroda&tr=pol-all&ch=1&x=40&y=13

sugmanik

Sugmanik nie mogę uwierzyć że bierzesz udział w tej paradzie popularności użytkowniczki o nicku Lilo
przyznaję nie znam tematu dogłębnie bo szkoda mi czasu na studiowanie postów które są pisane celowo (przypominają mi się stare dobre czasy).
Wydawałoby się że powinnam popierać i wtórować Lilo ale niestety nie zrobię tego gdyż nie potrzebuję konkurencji (żart)
Jeśli chodzi o pojęcie urody to naturalnie jest ona względna ponieważ ilu jest ludzi na świecie tyle jest zdań i to jest doskonałe bo gdybyśmy wszyscy uważali jeden typ urody za doskonały byłoby to po prostu nudne i z czasem nie do zniesienia.
Tak czy inaczej jeśli chodzi o Alana Rickmana to według mnie jest idealny i piękny.
Według mojego gustu ma wprost idealną twarz bo nie jest taki "wygłaskany" i cukierkowy jak chłopcy ze zespołów popowych (czyt.boys bandów)
Jest taki jakiego mogę sobie tylko wymarzyć taki jak podoba się mi i określenie go jako brzydala jest dla mnie trochę infantylne ale to jak mówiłam wcześniej rzecz gustu użytkowniczki Lilo. Tak to jest na tym świecie ze każdy ma prawo do własnego zdania bo nie żyjemy w komunie

sunshine_7

Sun, powinnaś znać mnie już na tyle, by wiedzieć, że zdarza mi się robić rzeczy których nie powinienem, m.in. pisać rzeczy których nie powinienem napisać ;D
Ale zazwyczaj takie coś ma miejsce gdy jestem po piwku :) a teraz byłem trzeźwy, więc nie wydaje mi się bym powiedział coś nieadekwatnego :) Ty również wyraziłaś swoje zdanie, więc poniekąd wzięłaś udział w tej „wysublimowanej” prowokacji –taka już ludzka natura ;)
Jednakże to ja przeżyłem szok, widząc u Ciebie aż dwa zdania zakończone kropką ;P

sugmanik

Sun, wybacz ;) Teraz doliczyłem się aż czterech zdań zakończonych kropką –ewenement ;D
ech, zmykam już, bo mi tramwaj ucieknie... :)

sunshine_7

Sorry nie chce mi się czytać wszystkiego, ale i tak sądze że nie wzbogaciło by to o zbyt wiele mojej ogólnej wiedzy, tak więc powtarzam kazdy ma swoje zdanie i nawet jesli uwielbia Alana za jego wygląd, uważa że jest bogiem seksu itd, itd, to to jest wyłącznie jego indywidualna sprawa i ma prawo tak uważać. Trzeba zcząć od siebie samego i pomyśleć bad tm czy "to ja przypadkiem nie biorę pod uwagę zdnia inneych", a nie oceniać że ty nie masz racji, ale ja owszem. Nie należę do najmłodszych użytkowników tego forum, ale co za różnica?! Najlepiej gdy się nie ma odpowiednich argumentów wykpić się tym, że "jesteście gówniarze, infantylne baranki, doświadcznia nie macie, za to macie po 13 lat". Powtarzam i co w związku z tym? Może by sięgnąć po bardziej dorosłe argumenty?;] Zacznijcie od siebie i pomyślcie, zanim coś napiszecie, czy przypadkiem w wypowiedzi nie widac wyraźnie kto tu uważa swoje zdanie za najlepsze, a innych traktuje z góey. Poza tym nikt tu nikogo nie trzyma i czy będzie tu jedna osoba w tę czy w tamtą, zaręczam, łaski nikt nie robi, ani płakać po kątach po tym zdarzeniu nie będzie:)
A propos jeszcze wyglądu nieszczęsnego...ja osobiscie i mówię to całkowicie szczerze, uważam że Alan jest przystojny. Całokształt mi się w nim podoba (juz o tym pisałam nie będę się powtarzać;]), nie przejdzie mi przez gardło słowo brzydal (kto to wymyślił...), bo po prostu tak nie uważam. NIECH DOTRZE DO KAŻDEGO ŻE KAŻDY MA PRZED OCZAMI INNY "EKRAN" I LUDZI NIE POSTRZEGAMY IDENTYCZNIE! Moge jedynie stwierdzić że nie jest on przystojny według ogólnie postrzeganych kanonów urody męskiej, ALE tutaj rozmawiamy poprzez wymienianie własnego zdania, także ja we własnej osobie stwierdziałm powyższe.
I tylko pozwól Sun:
"bo gdybyśmy wszyscy uważali jeden typ urody za doskonały byłoby to po prostu nudne i z czasem nie do zniesienia.
Tak czy inaczej jeśli chodzi o Alana Rickmana to według mnie jest idealny i piękny.
Według mojego gustu ma wprost idealną twarz bo nie jest taki "wygłaskany" i cukierkowy"
"Jest taki jakiego mogę sobie tylko wymarzyć taki jak podoba się mi i określenie go jako brzydala jest dla mnie trochę infantylne ale to jak mówiłam wcześniej rzecz gustu użytkowniczki Lilo. Tak to jest na tym świecie ze każdy ma prawo do własnego zdania bo nie żyjemy w komunie"
Dzieki Sun, nie musiałam ubierać w słowa moich myśli zrobiłaś to już za mnie. Dokładnie słowo w słowo tak:)


lilo_10

Ekhem, no więc i ja postanowiłam co nieco napisać. Nie wiem czy mnie tu ciepło przyjmiecie, czy nie, mniejsza o to. Też od czasu pewnego przeglądam forum o Alanie, naszym wspólnym ulubionym aktorze ;) Widzę że różnie tu u Was bywało, a przynajmniej ja, jako osoba "z zewnątrz" tak to odebrałam. Lilo trochę namieszała tym postem, muszę przyznać. Dobrze, bo forum się ożywiło i toczyliście zawzięcie dyskusje ;)
Co do wątku "urodowego", jak słusznie przyznaliście, każdy ma swój własny ideał, własne wyobrażenia i nie można narzucać swego zdania, że ktoś jest absolutnie przystojny albo brzydki i kropka. Mnie tam się osobiście Alan podoba bardzo,uważam,że na swój sposób jest niezwykle przystojny. Uwielbiam go: za sposób bycia, swietną mimikę, fantastyczny głos, umiejętność wcielenia się w każdą rolę i granie całym sobą. I oczywiście od czasu do czasu przechodzę etap ciągłych ochów i achów, zachwytów nad 'cudownym Alanem' i wcale nie czuję się z tego powodu jakaś gorsza, fanatyczna, no wiecie o co mi chodzi ;) Od tego są nasi ulubieńcy by ich ubóstwiać, nie? ;) Co nie znaczy, że skupiłam się tylko nad takim aspektem Alana.
Na pierwszy raz chyba wystarczy,
pozdrawiam wszystkich serdecznie :)

The_Carnival_Is_Over

Sugmanik z tymi kropkami to wypadek przy pracy
mówisz byleś po piwku ?? wnioskuję że masz słabą głowę ;)

The_Carnival_Is_Over

o cholerka ależ tu się dzieje od wczoraj! Taak... więc znowu o ten wygląd. Moim zdaniem to ładny facet (to słowo lepiej wg mnie określa urodę niż przystojny). Ludzi brzydkich jak się tak zastanowić jest naprawdę mało bo trzeba umieć dojrzeć "to coś" w człowieku, w jego zachowaniu. Zresztą właśnie jak tu już słusznie podkreślono każdy ma swój gust. I każdemu wolno go wyrazić.
Dla nas Alan to nie tylko ładna buźka ale artysta coś sobą przedstawiający. A także albo przede wszystkim człowiek, którego należy szanować. Podziwiam jego dorobek aktorski i reżyserski i już się cieszę na jego sukcesywne poznawanie. Prywatnie go nie znam i prawdopodobnie nie poznam więc nie widzę potrzeby wnikania w jego życie prywatne. Jeszcze bym się dowiedziała czegoś czego nie chciałabym wiedzieć ;-D
Ja jestem osobą wyrażającą szczerze swoje zdanie bez względu na okoliczności więc nie zdarzyło się i się nie zdarzy bym komukolwiek słodziła.
Jeżeli komuś nie podobają się moje posty to wolałabym żeby krytykowane były właśnie one a nie moja osobowość, której nikt nie zna i nie ma prawa oceniać.
Dzięki Sugmanik za powitanie :-D
I witam Cię Martuśku, bardzo chętnie poczytam następne Twoje posty,
Pozdrówki wszystkim
ojej

_edziulka_

Edziulka, z tym życiem prywatnym to mam tak samo ;) właściwie znam jakieś podstawowe fakty i to mi wystarcza w zasadzie. poza tym zdaje mi się, że Alan to raczej tajemnicza postać jest i o te szczegóły to chyba nie tak łatwo ;)

The_Carnival_Is_Over

Alan to bardzo tajemnicza postać i to jest w nim najlepsze takie "zakazane jabłko" można rzec.. ach co wyglądy zewnętrznego Alana no cóż niektórym podoba się Orlando, a innym Alan ja na szczęście zaliczam się do tej drugiej grupy:)

P.S nie mam na celu obrażania fanek/ fanów Orlanda

The_Carnival_Is_Over

No właśnie jak już pisałam jestem na etapie poznawania Rickmana więc ostatnio czytałam dużo wywiadów i artykułów i wrażenie na mnie robi to, że odmawia szczegółów z życia (bardzo)osobistego opowiadając w zamian dużo o swoich odczuciach co do sytuacji, miejsc, osób z jakimi ma do czynienia, nie szczędząc swoich spostrzeżeń i przemyśleń na temat życia. To mówi o nim o wiele więcej jako o człowieku, daje przez to poznać swoje wnętrze i sposób myślenia. I budzi szacunek.

_edziulka_

Zgadzam się z Wami:) Uważam dokładnie tak samo, niby chciałabym o nim więcej nieco wiedzieć, ale z drugiej strony jednak boję się dowiedzieć faktów, które by mnie odstręczyły od niego. Dlatego dobrze jest na szczęście, tak jak jest i dzięki temu to jest mój ulubieniec, bo jak wspomniałam wcześniej że jeszcze sie na nim pod rzadnym względem nie "zawiodłam":)
Również witam, im więcej osób na forum, tym lepsza dyskusja:))

Mittron

Ja właściwie dawno już chciałam do Was dołączyć, tylko jakoś nie wiedzieć czemu nie mogłam się przemóc.. Ale w końcu gdzie, jeśli nie na forum, można wymienić poglądy, podzielić się wrażeniami, a zwłaszcza, że dyskusje tutaj są merytoryczne. <ale się podlizałam > ;p nie no, to bynajmniej nie było moim zamiarem ;)
Po prostu warto pogadać z kimś, kto się zna na rzeczy.
pzdr.

The_Carnival_Is_Over

Martuśka to był wielki błąd pisać tutaj

sunshine_7

ee, nie wydaje mi się :)
ale czemu?