Albert Finney

Odrzucił propozyję zagrania Vica Browna w filmie "Rodzaj miłości". Rolę przyjął Alan Bates.

Był kandydatem na odtwórcę roli Bamfortha w filmie "The Long and the Short and the Tall", którą ostatecznie dostał Laurence Harvey.

Jest absolwentem Royal Academy of Dramatic Arts (RADA) w Londynie (Anglia, Wielka Brytania).

Miał zagrać tytułową postać w filmie "Lawrence z Arabii". Zrezygnował z roli z uwagi na zbyt długi okres zdjęć oraz inną, ciekawszą propozycję.

Zmarł w Londynie (Anglia, Wielka Brytania) na skutek infekcji dróg oddechowych.

Był pierwszym kandydatem do zagrania postaci Barta w "Człowieku psie", ale ostatecznie zastąpił go Bob Hoskins.

Zastanawiano się nad obsadzeniem go w roli dziadka Joe w filmie "Charlie i fabryka czekolady". Postać tę zagrał jednak David Kelly.

Odrzucił rolę Samsona Shillitoe'a w filmie "Przyjemne szaleństwo". Angaż otrzymał Sean Connery.

Odrzucił rolę Herculesa Poirot w "Śmierci na Nilu", odstraszyła go perspektywa znoszenia uciążliwej charakteryzacji w gorącym klimacie, zastąpił go Peter Ustinov.

Był brany pod uwagę do użyczenia głosu Northowi w filmie "Strażnicy marzeń". Angaż otrzymał Alec Baldwin.

Był brany pod uwagę do roli tytułowej w filmie "Powrót Robin Hooda". W tę postać ostatecznie wcielił się Sean Connery.

Quentin Falk napisał biografię aktora zatytułowaną "Albert Finney in Character" (wyd. 1998).

W 1977 roku nagrał album "Albert Finney's Album".

W 2000 roku wystąpił w wideoklipie zespołu The Avalanches do piosenki "Since I Left You".

Był brany pod uwagę do roli Johna Blackthorne'a w serialu "Szogun". Angaż otrzymał Richard Chamberlain.

Początkowo to on miał zagrać tytułową rolę w filmie "Billy Kłamca", jednak ostatecznie w te postać wcielił się Tom Courtenay.

Był brany pod uwagę do roli Milo Tindle'a w filmie "Sleuth". Ostatecznie zagrał ją Michael Caine.

Został zastąpiony przez Ronalda Pickupa w roli Don Pedra w telewizyjnej wersji sztuki "Wiele hałasu o nic", "Much Ado About Nothing".

Był w gronie aktorów branych pod uwagę do zagrania Williama z Baskerville w filmie "Imię róży". Ostateczny wybór padł na Seana Connery.

Był jednym z kandydatów na odtwórcę tytułowej roli w filmie "Gandhi", którą ostatecznie zagrał Ben Kingsley.

Rola Wilfa Bonda w filmie "Kwartet" była pisana z myślą o nim, nie mógł jej jednak przyjąć ze względu na zły stan zdrowia. Ostatecznie w tę postać wcielił się Billy Connolly.

To on miał pierwotnie zagrać rolę Alberta w filmie "Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek". Ostatecznie obsadzony został Michael Gambon.

Rozważano go do jednej z głównych ról w filmie "Beau Geste".