Birth'a nawet wrzucilem do swojego koszyka soundtrackow do kupienia. Dziewczyna z perla tez niczego sobie. Natomiast jestem akurat po Syrianie - bardzo dobry score, nie na tyle jak na razie by skusic sie na plyte ale w filmie idealnie bez zastrzezen buduje i trzyma nastroj, chodz czasami mocno w tle i ciezko bylo ja dostrzec, wychwycic.